- Nawet cię nie dotknąłem! - smiał się a potem pokazał zęby w szarmanckim uśmiechu.
- Hej?
- Hej, jestem Adrien. - Zaptrzyłam się w jego zielone jak las oczy. Jednak opamiętowałam się.
- Ja- ja jestem Mari.. znaczy Marinette! - aż krzyknęłam prawie na niego.
- Hm... -zaczął mis ię przyglądać, popatrzył na biust, potem na oczy.
- Idziemy ? - spytała Alya.
Poszliśmy na skzolny dziedziniec. Po drodze Alya mi wyjaśniła kim jest ten blondyn. Byłam bardzo zawiedziona prawdą. Przeleciał w tej szkole wszystkie laski i do tego panie od biologi i polaka. O zgrozo! a JA myślałam, że jest miły! Weszłyśmy do sali . Zajmowaliśmy miejsca na nowo. Początek roku szkolnego, usiadłam sama i prosiłam Alye wzrokiem by usiadła z Nino. Do klasy wszedł on. Zamyśliłam się w jego zielonych oczach. Te zielone jak las.... O mój boże! KURWA!!! On usiadł tuż obok mnie. O ZGROZO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
- Co ty robisz?@! - wziął mnie za ręke i zabrał na koniec korytarza. - Ej! - przycisnął mnie do ściany, trzymał za nadgarstki.
- Nie podoba ci się? Mrrr... - pocałował mnie w szyję i zrobić malinę.
- Aaa... Zostaw mnie! Myślałam ze jesteś milszy!
Zaprowadził mnie do sali. CHloe była wściekła. Nie wiem czy na mnie czy na niego. Zakryłam twarz. Łzy leciały. Podsunął się do mnie.
- Księżniczko, nie płacz. - zrobił niewinną minę, CO ON SOBIE WYOBRAŻA!?
- Zosssstaaaw mmniiieee.... - Konęłam mu noge pod stołem.
YOU ARE READING
Do zakochania Jeden krok
RomanceMłoda 19 letnia Marinette. Przyjeżdża do rodzinnego Paryża. Jej rodzice są naukowcami i często są ,,nie obecni". Czyli siedzą 25h / na dobę w swoim laboratowium. W szkole poznaje Bad Boya, o imieniu Adrien. Jest on podrywaczem i szkołę ma poprostu...