19 Powrót do domu ( AKTUALIZOWANE)

177 11 1
                                    

Minęło 3 tygodnie. Możemy spokojnie wrócić do domu. Wychodziłam teraz z przychodni z moim synkiem. Widać było bujny granatowy lok na jego małej główce. Smacznie spał.  Usiadłam na tylnich siedzeniach. Droga nam minęła na rozmowie.Jeśli chodzi o Alya to wzięła ślub z Nino . Nasze kontakty się osłabiły. Byliśmy już pod domem. Coś zmieniło się ale co? W oknach zobaczyłam mignięcie. Adrien wziął nasze maleństwo i udaliśmy się do domu. Osworzono nam drzwi. O Jezu! To Alya! Stała... z wielkim brzuchem ? Czy ona?! JEST! Rozmawialiśmy i jedliśmy ciastka. Nasi mężowie pili. Nagle maluch się rozpłakał. Podeszłam.

- Pewnie jest głodny. Ja pójdę na górę. Zaraz wracam!- wyjaśniłam i udałam się z niemowlęciem na górę. Podwinęłam bluzkę i stanik. Nakrmiłam malucha. Usłyszałam trzask drzwi. Zeszłam na dół wcześniej kładąc malucha spać. Adrien usiadł ze mną na kanapie. 

- Kochanie... Jak nazwiemy nasze szczęście ?

- Hmm. nie myślałam o tym! Może Sam ?

- Nie... Miłosz ?

- Ładnie! - po tym usłyszałam płacz. - Och Miłoszku!


Do zakochania Jeden krokWhere stories live. Discover now