Twa perspektywa:
*C-co? Braciszek zostanie bez Eve?!*krzyknęłam w myślach zaskoczona patrząc się na fioletowo-włosego.
-Umiem! Zobaczycie!-krzyknęła głośno patrząc się na Mahiru i Misono z mordem w oczach.
-Tak więc pokaż nam...-powiedział znudzonym głosem Kuro
-Jak?-zapytała patrząc się na Akirę pytająco
-Eh... Dałem ci tą moc nie?-zapytał na co pokiwała głową-Więc pomyśl o kimś kogo byś chciała uratować-dodał.
Ayano zrobiła zrozpaczoną minę, lecz nic nie powiedziała, tylko się skupiła na zadaniu... Popatrzyłam się na Arisę kątem oka, była przerażona, co dało się zobaczyć po jej minie *Ach no tak! Nie dałam jej prezentu!*krzyknęłam w myślach z lekkim uśmiechem.
-Co się uśmiechasz siostrzyczko?-wyszeptał do mojego ucha Akira, pochylając się nade mną, zaśmiałam się nerwowo
-Więc mówisz, że dałeś swojej pani prezent?-zapytałam swojego młodszego brata
-Oczywiście, że tak, a ty jak zwykle o tym zapominasz nee-san~-wyśpiewałam wprost do mojego ucha.
-Zaraz zabiorę się za to... Nie pytali się?-zapytałam, popatrzył się na mnie pytająco-Że jesteśmy servampami grzechów jak oni, Akira-dodałam szeptem
-Ach! O to się rozchodzi!-powiedział dosyć głośno, przez co zwrócił uwagę tamtej czwórki, walnęłam go w tył głowy mocno-To bolało nee-chan!-dodał masując obolały tył głowy
-Masz za swoje młody-mruknęłam do siebie cicho wzdychając
-A właściwie kim jesteście? Shi-san powiedziała że kogoś sprowadzi, ale nie myśleliśmy, że to będą dziewczyny-spytał "antenka"
-Dziewczyny?-zapytał blond-włosy mężczyzna z uśmiechem zsuwając swoją różową koszulę wraz z płaszczem, zakryłam natychmiast oczy Arisie patrząc na jego umięśniony tors, natychmiast odwróciłam wzrok w bok, co dziwniejsze w tej chwili ściana stała się najbardziej ciekawsza od tego mężczyzny.
-Lily!-usłyszałam krzyk "antenki"-Nie rozbieraj się!-dodał cały czerwony
-Och... Wybacz Misono-powiedział ze skruchą w głosie ubierając na siebie co chciał przed chwilą zdjąć-Was też przepraszam, dziewczyny-dodał patrząc na nas, na co odsłoniłam oczy Arisie i popatrzyłam się na niego
-Nic się nie stało aniki-chan...-powiedziałam z uśmiechem, popatrzył się na nie zaskoczony powtarzając z pewnością moje słowa.
-A-aniki?!-krzyknął zaskoczony, a Kuro popatrzył się na nas też zaskoczony i to bardzo
-Tak, a co?-zapytałam patrząc się na nich, nagle zdrętwiałam i sobie uświadomiłam, że tamta słodka i urocza, a przede wszystkim nie kłamliwa The essence lies powróciła. *J-jak?!*krzyknęłam w myślach przegryzając mocno wargę, Akira już wiedział o co chodzi
-JEST!-krzyknął z szerokim uśmiechem-Tamta siostrzyczka wróciła!-dodał wesoło porywając mnie w niedźwiedzim uścisku, na co cicho się zaśmiałam, zaciskając oczy nie dając łzom szczęścia wypłynąć.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
No więc wiem, że przerywam w takim momencie, ale mówi się trudno :) A i pojawi się nowa książka kiedyś o Hataraku Maou-sama! Zna ktoś? Do zobaczenia w 4 rozdziale!!!!! :3
CZYTASZ
The essence lies- servamp kłamstwa II Zawieszone II
FanfictionMam nadzieję, że Moja historia się Wam się spodoba. Czemu Ja się oszukuje?! Na pewno Wam się nie spodoba! Jestem tylko durnym wampirem kłamstwa! Ale każdy zasługuje na miłość, szacunek, zaufanie i przyjaźń prawda? ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ Mam nadz...