Rozdział 3

152 10 0
                                    

Twa perspektywa:
*C-co? Braciszek zostanie bez Eve?!*krzyknęłam w myślach zaskoczona patrząc się na fioletowo-włosego.
-Umiem! Zobaczycie!-krzyknęła głośno patrząc się na Mahiru i Misono z mordem w oczach.
-Tak więc pokaż nam...-powiedział znudzonym głosem Kuro
-Jak?-zapytała patrząc się na Akirę pytająco
-Eh... Dałem ci tą moc nie?-zapytał na co pokiwała głową-Więc pomyśl o kimś kogo byś chciała uratować-dodał.
Ayano zrobiła zrozpaczoną minę, lecz nic nie powiedziała, tylko się skupiła na zadaniu... Popatrzyłam się na Arisę kątem oka, była przerażona, co dało się zobaczyć po jej minie *Ach no tak! Nie dałam jej prezentu!*krzyknęłam w myślach z lekkim uśmiechem.
-Co się uśmiechasz siostrzyczko?-wyszeptał do mojego ucha Akira, pochylając się nade mną, zaśmiałam się nerwowo 
-Więc mówisz, że dałeś swojej pani prezent?-zapytałam swojego młodszego brata
-Oczywiście, że tak, a ty jak zwykle o tym zapominasz nee-san~-wyśpiewałam wprost do mojego ucha.
-Zaraz zabiorę się za to... Nie pytali się?-zapytałam, popatrzył się na mnie pytająco-Że jesteśmy servampami grzechów jak oni, Akira-dodałam szeptem
-Ach! O to się rozchodzi!-powiedział dosyć głośno, przez co zwrócił uwagę tamtej czwórki, walnęłam go w tył głowy mocno-To bolało nee-chan!-dodał masując obolały tył głowy
-Masz za swoje młody-mruknęłam do siebie cicho wzdychając
-A właściwie kim jesteście? Shi-san powiedziała że kogoś sprowadzi, ale nie myśleliśmy, że to będą dziewczyny-spytał "antenka" 
-Dziewczyny?-zapytał blond-włosy mężczyzna z uśmiechem zsuwając swoją różową koszulę wraz z płaszczem, zakryłam natychmiast oczy Arisie patrząc na jego umięśniony tors, natychmiast odwróciłam wzrok w bok, co dziwniejsze w tej chwili ściana stała się najbardziej ciekawsza od tego mężczyzny.
-Lily!-usłyszałam krzyk "antenki"-Nie rozbieraj się!-dodał cały czerwony
-Och... Wybacz Misono-powiedział ze skruchą w głosie ubierając na siebie co chciał przed chwilą zdjąć-Was też przepraszam, dziewczyny-dodał patrząc na nas, na co odsłoniłam oczy Arisie i popatrzyłam się na niego
-Nic się nie stało aniki-chan...-powiedziałam z uśmiechem, popatrzył się na nie zaskoczony powtarzając z pewnością moje słowa.
-A-aniki?!-krzyknął zaskoczony, a Kuro popatrzył się na nas też zaskoczony i to bardzo
-Tak, a co?-zapytałam patrząc się na nich, nagle zdrętwiałam i sobie uświadomiłam, że tamta słodka i urocza, a przede wszystkim nie kłamliwa The essence lies powróciła. *J-jak?!*krzyknęłam w myślach przegryzając mocno wargę, Akira już wiedział o co chodzi
-JEST!-krzyknął z szerokim uśmiechem-Tamta siostrzyczka wróciła!-dodał wesoło porywając mnie w niedźwiedzim uścisku, na co cicho się zaśmiałam, zaciskając oczy nie dając łzom szczęścia wypłynąć.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
No więc wiem, że przerywam w takim momencie, ale mówi się trudno :) A i pojawi się nowa książka kiedyś o Hataraku Maou-sama! Zna ktoś? Do zobaczenia w 4 rozdziale!!!!! :3

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~No więc wiem, że przerywam w takim momencie, ale mówi się trudno :) A i pojawi się nowa książka kiedyś o Hataraku Maou-sama! Zna ktoś? Do zobaczenia w 4 rozdziale!!!!! :3

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


The essence lies- servamp kłamstwa II Zawieszone IIOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz