Dziś kontynuacja :)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
II Narrator II
-Jest źle... Cholernie źle...-patrzył na rozwój sytuacji Akira, który był lekko przerażony tym co ma się stać, choć nie wiedział tego nikt-Mizumi... OBUDŹ SIĘ DO CHOLERY!!!
Blond włosa kobieta z niebieskimi pasemkami nie reagowała na słowa brata. W jej głowie tylko słyszała jeden rozkaz: zabić.
Jej dłonie zaświeciły się na złoto. W jednej sekundzie znalazła się za Rose kopiąc ją w plecy, ciało Rose odbiło się od ściany i wylądowało na podłodze bez szansy wstania.
Ale Kłamstwu to nie wystarczało, raniła jej ciało bez cienia zawahania czy współczucia. Było tylko czyste szaleństwo.
-THE ESSENCE LIES!!!!-wykrzyczał Akira po raz kolejny widząc jak jego siostra zabierała się za wgryzanie w szyję Rose, może i jego siostra była wampirem żądnym krwi, ale jeszcze była... Kanibalem...
Kiedy Akira złapał siostrę za ramię, natychmiast został odrzucony z wielką siłą. Jego ciało od upadku uchroniła Red wpatrując się pustym wzrokiem w swojego twórcę.
-Otome-sama...-westchnęła cicho z pustym wzrokiem-Jedynym sposobem... Jaki istnieje to... Zabicie jej... Akira... To, że znasz ją od zawsze to nie znaczy, że znasz jej emocje itp...
-Wytłumacz mi! Dlaczego?!-zezłościł się czarnowłosy unikając ciosu kierowanego w jego stronę-A-ani mi się waż RED!-wycharczała bordowo-oka wyraźnie dając nacisk na imię czarnowłosej
-Wybacz...-wyszeptała zraniając się z nieznanego powodu kataną, na jej rękach pojawiły się czerwone chińskie znaki, jej białka stały się czarne z czerwoną tęczówką, a w nich dziwne wirujące po krawędzi czarne plamki-Panienka Mizumi jak wiecie, miała przyjaciela w przeszłości imieniem Mizuki, który ją zdradził... Po tym zdarzeniu znalazła mnie i Rose... Pewnej nocy widziałyśmy jak podczas koszmaru zaczęła zabijając wszystko wokół siebie... Już wtedy było wiadome, że jest wcieleniem Lying is sweet...-uśmiechnęła się blado zaciskając ręce w pięści-Teraz zaczęło się...-popatrzyła po wszystkich zatrzymując wzrok na znikającą blond czuprynę. Podskoczyła unikając ostrego sztyletu, stanęła na jej głowie odskakując, przez co ta, która trzymała złote sztylety upadła na podłogę robiąc w niej wgniecenie.
-Pora na nas...-podniósł się czarnowłosy uśmiechając się lekko pod nosem-Robi się niebezpiecznie...-dodał po chwili widząc ich pytające wzroki-Was też zabieramy...-uśmiechnął się wesoło Lucifer
-Ale... Nie możemy zostawić Arisy... Dlatego też przybędzie tu kto bardzo dobrze zna umiejętności Nessy, ale nie Mizumi... Nie ważne kto...-po raz pierwszy odezwał się Wrath skupiając się, żeby za chwilę siebie i innych, prócz The essence lies teleportując w bezpieczniejsze miejsce.
Wściekła Mizumi zaczęła niszczyć wszystko co należy do młodego Alicein'a, ale została zatrzymana przez wbity w ścianie tuż przed jej twarzą nożykiem.
-Hm...? Chciałaś uciec, nieprawdaż NESSA?-nieznana postać, która rzuciła nożykiem zaśmiała się donośnie, Mizumi nie wiedziała kto to jest, gdyż postać miała na sobie płaszcz, a kaptur utrudniał wszystko. Jedynie było widać kilka kosmyków czarnych włosów wystawiających zza kaptura...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Nie wiem czy wam ten pomysł się spodoba, żeby tamto opowiadanie o servampach zniknęło, a pojawiło się w tym... Dajcie znać jak się spodoba! :3
CZYTASZ
The essence lies- servamp kłamstwa II Zawieszone II
Fiksi PenggemarMam nadzieję, że Moja historia się Wam się spodoba. Czemu Ja się oszukuje?! Na pewno Wam się nie spodoba! Jestem tylko durnym wampirem kłamstwa! Ale każdy zasługuje na miłość, szacunek, zaufanie i przyjaźń prawda? ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ Mam nadz...