Czarna Gwiazda

#2 Dark

Dotarliśmy na miejsce 30 min później. Śnieg tak sypie że przez niego musieliśmy jechać wolniej. Dodatkowo utrudniała nam ciemność a niechcieliśmy zrobić komuś krzywdy. W brew pozorom na pieńku mają z nami tylko ci co nam zawadzają.  Dzięki latarkom odnaleźliśmy swoich i powedrowaliśmy do starej kamienicy. Dostaliśmy cynk że to baza i skarbiec wrogiego gangu.
- Dobra teraz wszyscy się schowajcie. Nina wiesz co masz robić ?
-Tak przerabialiśmy ten plan już z chyba sto razy. - odpowiadqm i przewracwm oczami.
- Ok to zajmijcie miejsca.
Cisza. Nic się nie dzieje.  W brew pozorom mam słabą cierpliwość i lubię spać.
Coś sie ruszyło. Słyszę czyjeś kroki. To musi być on. Wchodzi do ciemnego pomieszczenia szukając czegoś przy świetle lampy z telefonu. Otwiera kraty i wchodzi za nie. Tak jak przypuszczaliśmy. Tam kryją cały towar. Opserwowaliśmy ich od miesięcy. I tu zaczyna się moja rola. Klucze już zwinełam teraz tylko poczekać jak wyjmie łup za krat i go tam zamknąć. Z drugiej strony myśląc jakiego przygłupka wzięli sobie, że nawet nie zauważył że zwinełam mu klucze. Idiota.
Wychodzi z łupem.  Jest wysoki ale nie za wysoki. Przez tą ciemność tylko tyle mogę wywnioskować. Odwraca się tyłem do krat. Naszczęście towar zostawił na zewnątrz. Moi się już tym zajęli mi zostało tylko go tam przymknąć. Zwinnym ruchem zatrzaskuje kraty i próbuje je zamknąć. Uniemożliwia mi to światło świecące wprost w moje oczy.
- Co do chole... Nina? Co ty tu robisz?
Kurna rozpoznał mnie. Ale kim on jest.
- Stuj dziób!
Czuje przeszywajacy mnie ból od uderzenia krat. Nieznajomy nie daje za wygraną. Szarpiemy się ale ja nie mam na to czasu nokałtuje go kopniakiem w przyrodzenie i wpycham do celi. Szybko zamykam ją na klucz. Widzę jak przeciwnik się wspina po kratach. Robię to samo. U góry są jeszcze jedne kraty ja chcę je zamknąć a on chce przez nie wyjść. Znów walczymy jeśli można to tak nazwać. Coś go oświetla. To jest Franck
- To ty?! - krzyczę ale mi nie odpowiada tylko zrzuca mnie z góry.
- Fraaaaank........
Ciemność.  Widzę tylko ciemność.