Spełniłam swoje największe marzenie na świecie, które było również dla mnie ostatnią deską ratunku, jak tego dokonałam, nie siedziałam bezczynnie na dupie, tylko dążyłam do osiągnięcia tego celu, oraz nie poddawałam się. Jakie one było już przechodzę do setna, chciałam mieszkać boisko mego serca, blisko mojego D, tak właśnie się stało, od 4 miesięcy mieszkam 2 min od niego. Postanowiłam dopiero teraz napisać ten rozdział, ponieważ chciałam zobaczyć czy mój światopogląd, uczucia oraz problemy zmienią się, albo znikną zupełnie, tak się stało, mój światopogląd zmienił się, ale to może być również spowodowane dojrzewaniem, ponieważ zaczynałam pisać tę książkę w wieku 15 lat a teraz mam 18,staram się do wszystkiego w życiu podchodzić z dystansem, i zawsze stawiać to w mniej pozytywnej sytuacji tzn. ,,nie uda się ,zapewne tak się stanie" aby później się nie załamywać rozczarowaniem. Staram się unikać sytuacji, w których zapewne bym się zdenerwowała albo zawiodła porażką, najzwyczajniej w świecie staram się żyć chwilą, nie komplikują sobie tego zbędnymi rzeczami. Czy spełnienie marzenia i wyprostowanie sytuacji, coś zmieniło? Tak, czuję się spełniona, nie problemy nie odeszły, ale jego wsparcie mnie podnosi na duchu i nawet jeśli jest źle, to wiem, że mam dla kogo walczyć, i nie mogę się poddać, ponieważ w pewnym stopniu go zawiodę. Lekiem według mnie na depresję dwubiegunową ,,ChAD" z którą się wzmagam tyle lat, jest miłość oraz wsparcie, nie leczy, ale umacnia i nie pozwala nam robić sobie krzywdy (bo zaraz pojawia się myśl, że ranimy tę osobę przez swoje zachowanie). Wróciłam do terapii, staram się być szczera wobec terapeuty oraz otwarta na jego pomoc. Kiedyś byłam osobą, do której można było się zwrócić z problemami, a ja starałam się pomóc, pomimo że sama potrzebowałam pomocnej dłoni. To się nie zmieniło, nadal staram się słuchać problemów moich znajomych, ale nie stawiam ich na pierwszym miejscu, teraz postawiłam na nim siebie.
PISZCIE W KOM, JEŚLI CHCECIE, O CZYM MIAŁABYM NAPISAĆ KOLEJNY ROZDZIAŁ, NAPISZĘ NA KAŻDĄ TEMATYKĘ, O KTÓRĄ POPROSICIE :)
WESOŁYCH ŚWIĄT WSZYSTKIM ŻYCZĘ :)
YOU ARE READING
Umieram & Powstanie
Teen FictionKażdy choć raz w życiu przeżył własny koniec świata, upadł i próbował nieudolnie się podnieść, po drodze napotykając różne przeszkody. Siła umysłu... Jest piękny słoneczny dzień, na niebie nie można zauważyć żadnej chmurki, słoneczko świeciło w oczy...