Drogi ,,Tato"
Cześć tato to chyba Ty nim jesteś, masz na imię M... , od najmłodszych lat mama mi tak powtarzała, więc tak został, o to chyba ty jesteś moim tatą pomimo tego, że nigdy nim nie byłeś, wiem, jak masz na imię, czym się zajmujesz, kiedy masz urodziny i ile łyżeczek cukru sypiesz do kawy, wiem o tobie wszystko, nawet znam twój ulubiony kolor oraz datę Twoich urodzin, to 13 czerwca trzynastka niby pechowa liczba, ale w twoim życiu nie wiąże się z nią pech, chociaż powinien, karma powinna cię dopaść za to, co mi zrobiłeś, widzisz tato, ja umiem odpowiedzieć na wszystkie pytania dotyczące ciebie, a ty umiesz odpowiedzieć na chociaż jedno? Podstawowe takie proste dotyczące daty moich urodzin i dokładnego dnia, gdy było ci to potrzebne do urzędu, zadzwoniłeś do mnie z pytaniem, kiedy mam urodziny jak można nie wiedzieć tak ważnej rzeczy, data urodzin swojego dziecka tato gdzie byłeś przez te pierdolone 18 lat mojego życia, gdy cię potrzebowałam, gdy inne dzieci wychodziły na plac zabaw ze swoimi ojcami. Pamiętam pewną sytuacją i nigdy jej nie zapomnę trzecia klasa podstawówki dzień rodzica Matki i Ojca nasza klasa organizowała przedstawienie, każda osoba z klasy miała napisać wierszyk, siedziałam nad nim 4 dni, całą klasą przygotowaliśmy przedstawienie, po przedstawieniu każdy miał przeczytać swój wierszyk na głosy rodzicom, czekałam, aż się zjawisz, ale jak zawsze przyszła tylko mama, teraz gdy mam 18 lat przypomniałeś sobie o moim istnieniu. Teraz to ja ciebie nie potrzebuję, zajmij się swoim życiem tak jak dotychczas swoją nową rodziną,haha jej nie można nazwać twoją rodziną, olałeś nawet własnego ojca, gdy jego ukochana kobieta odeszła gdzieś ponad chmury został sam jak palec pomimo tego, że to tylko mój dziadek to chyba jego powinnam traktować jak ojca ty tylko tyle że jesteś, nigdy nie miałam taty i nie wiem, co to znaczy mieć go, mieć obojga rodziców wracać do domu i się do niego tulić, byłeś najbardziej toksyczną historią w moim życiu. Czas zakończyć twój rozdział, szczerze porozmawiać, przepraszam, jeśli to będzie nasza ostatnia rozmowa. Ja nie chciałam takiego zakończenia, ty wybrałeś tę drogę, ty już dawno skreśliłeś mnie ze swojego życia pojawiające się tylko wtedy gdy coś spierdoliłam, wtedy potrafiłeś być niby ojcem. Moim zdaniem to robiłeś tylko po to, aby się za mnie nie wstydzić w moim nowym życiu nie będzie już miejsca dla ciebie tak jak przez całe moje i nie było go w twoim. Więc żegnam cię tato, a raczej tylko dawcą zaczątku, dzięki któremu przyszłam na świat.TWOJA KOCHAJĄCA CÓRKA.
YOU ARE READING
Umieram & Powstanie
Teen FictionKażdy choć raz w życiu przeżył własny koniec świata, upadł i próbował nieudolnie się podnieść, po drodze napotykając różne przeszkody. Siła umysłu... Jest piękny słoneczny dzień, na niebie nie można zauważyć żadnej chmurki, słoneczko świeciło w oczy...