5

22 3 0
                                    

    Wstałam była 8. Nie zdążę do studia. Spojrzałam na wiadomości. Dostałam wiadomość od Willa.
    
   ,, Dziś do studia na 12.:-D"

Odpisałem ,,okej'' i leżałam w łóżku i przeglądałam socjal media. Wstałam podeszłam do szafy i wybrałam taki komplet.


Weszłam do łazienki zrobić poranna rutynę i ubrać ubrania

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Weszłam do łazienki zrobić poranna rutynę i ubrać ubrania.
  Nałożyłam podkład i pomalowałam delikatnie rzęsy.
Usta pomalowałam bluszczykiem i byłam gotowa. Zeszłam na dół. Na dole był Charlie z Leo przywitałam się z nimi przytulasem i usiadłam. Po chwili Charlie podaje mi naleśniki z nutella. Ach ta bluzka pasuje do śniadania i do mnie.

-Dziękuję.

-Proszę.-powiedział Charlie.

-Jak się spało?-spytał Leo z dziwna miną.

-Dobrze.-powiedziałam z entuzjazmem. Spojrzałam na zegarek była 10. Za dwie godziny do studia. Po chwili przychodzi.

-Na pewno nie było koszmarów?

-A tu Cię zdziwię...-przerwa- bo nie było.-powiedziałam i zaczęłam się śmiać. On podszedł i zaczął mnie łaskotać. Ja się wywinęłam i pobiegła do salonu a on za mną. I tak zaczęła się zabawa dzieci. Gdy tak mnie gonił na dół zeszła Gosia. No nie złapał mnie przerzucił mnie na kanapę i zaczął łaskotać. Gdy po 20 minutach przestał łaskotać wróciliśmy do kuchni. Od czasu gdy Gosia bardziej poznała Charliego. Dziwnie się na siebie patrzą, bardzo dziwnie.
  
-Skończyliście?-spytał Charlie.

-Tak.-odpowiedziałam stanowczo.

     Zjadłam naleśniki weszłam do salonu i usiadłam na kanapie. Przeglądałam snapa i instagrama. O godzinie 11 poszliśmy do studia.
 
       W studiu przywitałam się z Willem i po chwili powiedział.

-No mam dla ciebie niespodziankę.

-Jaką?-spytałam

-Zaśpiewać dwie piosenki. Jedna z Charlie a druga z Leo. Podoba się?

-Oczywiście, że tak.-powiedziałam przytulać go.

     Po skończonej próbie Leo zaprosił mnie na spacer. No dobra czemu by nie. Gosia idzie do Charliego wiec nie będę siedzieć w domu jak baran. Wróciłam do domu wbiegł do swojego pokoju bo jest 16 a o 17 przychodzi Leo. Poszłam się wykąpać wysuszyłam włosy. Pomalowałam się jak wcześniej tylko usta pomalowałam purpurowa szminką. Ubrałam ten komplet.

Spojrzałam na zegarek była 16:50

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Spojrzałam na zegarek była 16:50. Zdążyłam, zeszłam na dół usiadłam na fotel i czekałam aż przyjdzie. Przez ten czas zastanawiałam się co będziemy robić. Zadzwonił dzwonek, no i jest podeszłam do drzwi wypuściła powietrze przez usta i otworzyłam dzwi.

-Cześć.-powiedział pełen energii.

-Hej.-powiedziałam i go przytuliłam.

-Gotowa?

-Tak.

-No to chodź.

Poszliśmy do jakiegoś parku gdzie usiedli na ławce i zaczęliśmy rozmawiać.

-Musze ci coś powiedzieć.-powiedział.

-Co się stało?-spytałam zmartwiona.

-Noooo bo.... .

Cześć kochani przepraszam ze tak ze do pisze  ale no szkoła nie mam zbyt czasu. Ale obiecuję ze w weekendy będą na stówe.

Jak się podoba piszcie.
  Co będzie dalej? Co Leo chce powiedzieć Emmie?

Pa pa

Czy to ten jedyny Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz