Obudziłam się w czyiś ramionach odwracam się w stronę tej osoby był to Leo. Matko jak on słodko wygląda gdy śpi. Nareszcie świat odwrócił się w moja stronę. Powoli wstaje z łóżka, podchodzę do szafy wyciągam z niej krótkie spodnie i do tego bluzkę na ramiączkach z napisem ,,okey''
Idę do łazienki, robię poranną rutynę.Wychodzę z łazienki i widzę Leo, który jeszcze śpi. Nie dziwie się skoro spać poszliśmy o 2 czy 3 w nocy. Postanowiłam go nie budzić. Zeszłam na dół do kuchni, w której była Tilly.
-Hej- powiedziała radośnie.
-Hej, a gdzie jest Victoria?- zapytałam.
-Mama poszła coś załatwić, wróci na obiad. I chciałaby żebyś zrobiła naleśniki, a ja ci w tym pomogę.- powiedziała prawie na jednym wdechu.
- No dobra to na co czekamy.- nie wiem czy to było pytanie czy stwierdzenie.
-No to choć mama przygotowała już składniki.-powiedziała radośnie i zabrałyśmy się do robienia naleśników. Miałyśmy przy tym dużo zabawy bo próbowałyśmy podrzucać naleśnikami na patelni co nam nie wychodziło.
**
-Dobra ty nakryj do stołu, a ja idę obudzić tego śpiocha.-powiedziałam do Tilly i pokierowałam się w stronę schodów na górę a potem do pokoju.
Wchodzę do pokoju i widzę jeszcze śpiącego Leo a jest 13:20. Podchodzę do łóżka i czego obudzić co mi nie wychodzi. Więc zostają dwa wyjścia albo dać mu buziaka lub oblać go lodowatą wodą. To drugie zdecydowanie lepsze. Wchodzę do łazienki wlewam do szklanki stojącej na półce zimnej wody i i kieruje się powrotem do śpiocha. Wylewam na niego wodę on błyskawicznie się budzi . Niestety wylałam na niego tylko pół szklanki, on złapał za pojemnik z wodą i wylał ja na kogo na mnie.
-Leo co ty zrobiłeś przez ciebie muszę się przebrać!- krzyknęłam na niego z śmiechem, bo przecież to było oczywiste, że na mnie wyleje wodę.
-No wiesz trzeba było zastosować budzenie buziakiem, a nie wodą, bo takie są tego skutki.- powiedziała śmiejąc się i pokazując na mnie.
Ja poszłam się przebrać ubrałam krótką, białą bluzkę z czarnym napisem ,,BAD'' do tego krótkie, czerwone spodenki, okulary zerówki i trampki. (nie wiem jak one się nazywały) Wyszłam z łazienki w, której byłam, żeby się przebrać. W pokoju nie było Leo co mnie trochę zdziwiło bo myślałam, że będzie na mnie czekał. No ale... dobra zeszłam na dół i od razu skierowałam się do kuchni. W której był Leo siedzący na wysepce kuchennej i Tilly, która podawała Leo i mi naleśniki. Oczywiście z czym z najlepszym dodatkiem do naleśników NUTELLĄ.(Nie znam odmiany nutella) Gdy Tilly wyszła z kuchni, Leo wstał i podszedł do mnie. Gdy dzieliły nas milimetry a po chwili nawet milimetr złączył nasze usta w namiętnym pocałunku. Na początku byłam zaskoczona ale po chwili oddałam pocałunek i poczułam jak Leo się uśmiecha. Po tym długim pocałunku, który musiał nam ktoś przerwać a tym ktosiem była. Nie uwierzycie.To była ta koleżanka mamy Leo, Pani Zoja jak dobrze pamiętam.... tak Zoja. Szybko odskoczyłam od Leo robiąc się przy okazji cała czerwona.
-Przepraszam, że przeszkadzam.- powiedziała kobieta do nas podczas gdy Leo przeczesywał ręką włosy.
-Nic nie szkodzi. Wcale nam Pani nie przeszkadza.- powiedział niepewnie Leo.
-Proszę nie mów do mnie pani nazywam się Zoja.
-Dobrze Zoja.- poprawił się Leo.
Po tej nie zręcznej sytuacji poszliśmy do pokoju Leo.
-Hahaha!!!!!!!!!- wybuchnęłam nieopanowanym śmiechem.
-Z czego się śmiejesz?-zapytał zdziwiony Leo.
-Naprawdę nie wiesz, haha z tej sytuacji w kuchni.-po tym zdaniu dalej się śmiałam po chwili Leo do mnie dołączył.
*********
-Emma?-zapytał brunet. Aktualnie leżeliśmy na łóżku.
- Tak?-zapytałam odwracając się w bok by widzieć bruneta.
-Kochasz mnie?
-Leo o co Ci chodzi?
-No.... czy ty mnie kochasz?
-Leo chyba se ze mnie żartujesz skąd takie pytanie.Leo ja ciebie kocham i nie wyobrażam sobie życia bez ciebie.
-Jesteś pewna?- on chyba se ze mnie kpi.
- Leo co się stało?
-Bo dostałem od jakiejś osoby.......
*************
Co takiego Leo dostał? Co się wydarzy dalej? Czy wszystko się wyjaśni?
Takie info jak nie podobają wam się postacie to możecie wymyślać inaczej wyglądającą n.p. Emme.
Następny rozdział jak będą 2 gwiazdki i chociaż jeden komentarz. Robię tak po to by zobaczyć czy zależy wam na tym ff i czy w ogóle się wam podoba.
CZYTASZ
Czy to ten jedyny
Short StoryMam na imię Emma, 15 lat. Mój ojciec to anglik a matka to polka. Kocham śpiewać i występować robie to od dziecka mam kanał na YouTube gdzie nagrywam covery i własne piosenki. Lecz nie miałam zawsze takiego wspanialego życia. Poznaje osobę która s...