Rozdział XII

504 36 1
                                    

 Dziewczyna obejrzała się za siebie i znieruchomiała. Zakryła swoje usta dłonią i zaczęła wskazywać palcem na Jai'a.

-Boże, boże Jai, boże. - Rozejrzała się dookoła.

-Elo mała.

-Wszyscy tu jesteście?- spytała poważnie.

-Wszyscy. Tylko nie krzycz! - ostrzegłem.

-Spróbuję, czy to nowy filmik?- Spojrzała na kamerę.-O mój boże! Będę w filmiku Janoskians! Dobrze, już będę cicho. Obejrzałam wasze wszystkie filmiki, niedawno, nie wierzyłam, że za moich czasów możecie znowu być razem!

    Te słowa sprawiły, że uśmiechnąłem się sam do siebie. Sprawialiśmy, że ludzie stawali się weselsi, że chociaż przez chwilę zapominali o swoich problem. To były fantastyczne, dlatego kochałem być w Janoskians i nic tego nie mogło zmienić. Czasami jednak nasi fani nas ranili. Kiedy jeden z nas znalazł miłość swojego życia, a ludzie pisali, że jej nienawidzę, wcale nie czułem się dobrze. Moje serce rozrywało się na miliony kawałków, z jednej strony kochałem Janoskianators, ale przecież nie mogłem być do końca życia sam. To naprawdę bolało, oni nawet nie wiedzieli, że to czytałem. Czasami po prostu wchodziłem na profile naszych fanów, ale co miałem napisać pod postem *Nienawidzę suki, która jest z Beau, chciałabym, żeby umarła, jest gruba i brzydka, nikt nie nie lubi*?

    Chłopcy chwilę rozmawiali z dziewczyną, ale ja zawołałem James'a i oddałem mu kamerę.

-Co się dzieje Beau?- spytał.

-Nic ziomeczku, chcę też być w tym filmiku.

    Postanowiłem nie wracać do przeszłości i cieszyć się chwilą. Musiałem skończyć z poważnym Beau, Janoskians wróciło, a ja musiałem znowu być dwudziestolatkiem i przestać zachowywać się rozsądnie.

    Podszedłem do starszego faceta i dałem mu buziaka w policzek. On odwrócił się w moją stronę, pewnie licząc, że zobaczy jakąś piękność, a tu byłem ja. Jego mina wyrażała zmieszanie, a ja po prostu zacząłem z nim flirtować.

-No witaj, czekałem na ciebie.

-Ja chyba muszę iść- powiedział zmieszany i wstał.

    Wszyscy wybuchnęliśmy śmiechem.

-Beau, nie wiedziałam, że jestem z pedałem cha cha- powiedziała.

-A skąd wiesz, że nie jestem lasią? - spytałem tajemniczo.

-Dobra pedały i lasie, teraz ja idę.- James podał mi kamerę i wziął kubek coli.

    Zszedł do środkowego rzędu i przysiadł się do jakieś brunetki, wiele nie widziałem, siedząc z tyłu. Wziął w lewą rękę colę i zaczął udawać, że chce ją przytulić jak na wszystkich filmach. Jednak dziewczyna poruszyła się i cały napój wylądował na jej głowie. Zaczęła piszczeć i wybiegła.

-No co? Gorąca była, musiałem ją ochłodzić.- Zaśmiał się James.

   Luke nie czekając na nikogo poszedł na środek sali i zaczął się rozbierać! Część ludzi zaczęła się odwracać, inni patrzyli na bliźniaka jak na debila. Jedna dziewczyna nawet wstała i podeszła bliżej. Czyżby Luke spodobał się jej? Skip podszedł i zaczął go obejmować. Myślałem, że padnę ze śmiechu. Chwilę później stało się coś jeszcze bardziej dziwnego. Dziewczyna, która wcześniej stała zaczęła biec na dół do chłopaków!

-Skip, o mój boże, Skip!- krzyczała na całe kino.

   Wpadła na niego z impetem, aż się przewrócił, a Luke nie wiedział co się dzieje. Ta sytuacja była komiczna. Laska zaczęła całować Skip'a w policzek! Wszyscy ludzie zaczęli coś szeptać i wychodzić z sali. Cała paczka śmiała się do rozpuku oprócz Daniela, który najwyraźniej nie rozumiał, co się przed chwilą stało.

-Tyle wystarczy?- krzyknęła do mnie dziewczyna.

-Tak?- spytałem.

     Brunetka wstała ze Skip'a i podeszła do nas z uśmiechem na ustach.

-Cześć, jestem Alice, wy jesteście Janoskians. Kiedy was zobaczyłam pomyślałam, że fajnie byłoby wystąpić w waszym filmiku, dlatego się przyłączyłam.

     Daniel podbiegł do nas.

-Najlepsze Awkward Situations! - krzyknął

Janoskians You Only Live OnceOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz