twelve

611 36 0
                                    

-Marcus and Martinus?
-Tak.

-Jestem waszą fanką,miałam jechać na wasz koncert lecz mam złamaną nogę,więc z tego nici-powiedziała dziewczyna z smutkiem.
-Nie smuć się jak chcesz to możemy dać prywatny koncert.-powiedział Martinus.
-Naprawdę?
-Tak staramy się spełniać marzenia fanów.
-Uszczypnij mnie bo to sen.
-Nie to nie jest sen.
-A tak nie przedstawiłam się jestem Agata.
-A ja Martinus a to Marcus a to zapewne wiesz.
-Wiem,wiem.
Po chwili wszyscy wybuchliśmy śmiechem.
Chłopaki zaśpiewali koncert i podpisali jej ich książkę i zrobiliśmy sobie wspólne selfie.

Gdy chłopaki poszli do pokoju odpocząć po koncercie,miałam czas na rozmowie z dziewczyną.
-Skąd jesteś?-spytałam zaciekawiona odpowiedzią.
-Z Trofors.
-A wiesz ja też.
-Agata to polskie imię-spytałam po norwesku.Ponieważ z wszystkimi po norwesku gadaliśmy.
-Jestem z Polski.
-Wiesz ja też może moje imię nie brzmi tak polskie,bo mój tata jest z Niemiec.-powiedziałam już po polsku.

Potem już rozmawialiśmy po polsku,a jak Marcus i Martinus weszli do sali i usłyszeli nas.Uśmiechneli się.I tak razem gadaliśmy już po polsku.

       1,5K WYŚWIETLEŃ I 25 MIEJSCE W OPOWIADANIE.DZIĘKUJĘ💞💞💞

My crazy boys.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz