six

748 35 0
                                    

Skończyłam się pakować i poszłam spać.
Rano obudził mnie Lukas.
-Cassie dzisiaj wyjeżdżamy!!.
-Dziś?A nie jutro?
-Nie dzisiaj,bo rodzice się pomylili.
-Okej.
Zjedliśmy szybko śniadanie i pojechaliśmy na lotnisko.
Gdy przyjechaliśmy było pełno fanek Lukasa.
-Lukas kiedy wrócisz?.
-Nigdy.
-Dlaczego?
-Bo to co zrobiliście na YSF to już przesada.
-Przepraszamy.
-Nie.
-Dobra Cassie chodź już.
-Okej.
Jesteśmy już po odprawie.Czekamy na samolot do Trofors.Ochroniarze ochraniają nas przez fankami.
Wsiadamy właśnie do samolotu,zajmujemy miejsca i odpływam  w głęboki sen...

My crazy boys.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz