Zeszłem do kuchni a na blacie była kartka.
My jedziemy do Oslo,by załatwić sprawy z rodzicami.Zaopiekuj się Agatą
Marcus i Cassie♡
Po chwili zeszła Agata.
-Hejka,jak się czujesz?-zapytałem.
-Dobrze,co to za kartka?
-A Marcus i Cassie wyjechali do oslo by załatwić sprawy z rodzicami.
-Okej,zrobić śniadanie?
-Jakbyś mogła.-uśmiechnełem się.
-No dobrze,mogą być tosty?
-Tak.
-Dobra to ty się ogarnij a ja zrobię.
-Oki.Poszłem się umyć i przebrać.
Gdy to zrobiłem.Zeszłem na dół.
Gdzie Agata nakładała tosty.
-Martinus chodź,tosty!
-Idę.Zjedliśmy w ciszy śniadanie gdy Agata myła talerze w jej oczach momentalnie pojawiły się łzy,podeszłem do niej i ją przytuliłem.Nasz przytulas trwał około 10 min.
-Już wszystko dobrze?-spytałem.
-Tak już wszystko dobrze,Martinus?
-Tak?
-Dziękuję.-powiedziała i odeszła.Poszłem do pokoju Agaty,zobaczyć co robi?
Wchodzę na górę,otwieram drzwi a Agata już słodko śpi.
Było pusto w lodówce,więc postanowiłem pójść do sklepu.
Ubrałem kurtke i buty i wyszłem.
Do sklepu mam blisko.
Weszłem do sklepu,wzięłem koszyk i pakowałem co potrzebne.
Poszłem do kasy,zapłaciłem i wyszłem.
Gdy dochodziłem do domu postanowiłem zadzwonić do Maca.Mac...
-Hej jak tam brat?
-A dobrze wszystkie sprawy załatwilismy.Jeszcze będziemy tu 2 dni i wgl.
-Okej,będę sprzątać.
-Okej,musze kończyć bo Cassie mnie woła.
-Oki,pa.
-Pa.Doszłem do domu,Agatą jeszcze spała.Więc postanowiłem posprzątać bo jest strasznie brudno.
Wzięłem się za mój pokój bo Agata śpi.
Najpierw wyniosłem pościel na balkon.Posprzątałem różne papierki z biurka i wgl.
Wyniosłem śmieci,poskładałem ubrania w szafie.
Później poszłem przenieść Agate do mojego pokoju i wgl.
Wzięłem się za jej pokój,i tak ze wszystkim i umyłem podłogi.
Gdy skończyłem wreszcie się rzuciłem na kanapę,nawet nie zauważyłem gdy zasnęłem.
Obudziłem się,a Agata robiła coś w kuchni.
Podeszłem do niej i spytałem co robi.
-A robię obiadokolację.
-A co będzie?
-Spaghetti.
-Moje ulubione.
-Podaj mi makaron.Wrzuciła makaron do wrzącej wody i usmażyła mięso z sosem.
Zjedliśmy razem w rozmowie i poszliśmy obejrzeć film.Pov Marcus💕
Gdy załatwilismy sprawy,poszliśmy do hotelu,zeszliśmy do restauracji by coś zjeść.
Zajeliśmy stolik i postanowiliśmy wziąść po grillowanej piersi z kurczaka z warzywami.
Gdy zjedliśmy wrócilismy do pokoju.
Cassie coś tam szukała w walizce,przyciągnełem ją do siebie i posadziłem na kolanach.
-Dasz mi buziaka w nagrodę?-spytałem.
-Za jaką nagrodę?
-Mhm...Niech pomyślę,za taką że pójdę za chwilę z tobą na basen.
-No dobra,masz tego buziaka-powiedziała i pocałowała mnie w policzek.
-Ej..ja chcę tutaj-wskazałem na usta.Delikatnie muskneła moje usta,a ja pogłębiłem pocałunek.
Całowalismy się około 2 minut,aż do pory kiedy zabrakło nam powietrza.
-Idziemy na ten basen?
-Pójdziemy wieczorem,jak nikogo nie bedzie (powiedzmy że mają basen w hotelu)
-Oszukałeś mnie?!?!Oh ty....
-No kto??.
-Ty baranie hahhha.
-Dostanie ci się.-zaczłem ją łaskotać.
-Mar-cus prze-stań pro-sze.
-A dostanę coś w przeprosiny?
-Ten tylko o jednym,masz.-muskneła moje usta.
-Co teraz robimy?
-Nie wiem.
-A już wiem.
-Marcus!!
-Co??!?!
-Ty wiesz co.Tak przez 2 godziny się droczyliśmy i obejrzeliśmy 2 filmy sing i norweski film fala(polecam serdecznie💕💕-autorka)
I tak minęły na 4 godziny.
-Idziemy na basen?-spytałem.
-Tak tylko się przebiorę-wziela kostium i szła do łazienki.
-Przecież możesz się tutaj przebrać,kochanie.
-Nie,kochanie.-powiedziała i weszła do łazienki.
w międzyczasie się przebrałem i wzięłem ręczniki.Pov Cassie👑
Gdy wyszłam z łazienki,Marcusowi opadła kopara.
-Co?Aż tak źle wyglądam.
-Nie,skarbie ty pięknie wyglądasz.
-A dziękuje.
-Weź bluzę i chodźmy.-podał mi bluzę.Marcus spojrzał na zegarek.
-Która godzina?
-20.30.
-Aha.
Zdjeliśmy szlafroki i wskoczyliśmy do wody.
Marcus przyciągnął mnie do siebie i mnie pocałował.Pov Agata🐻
Obejrzelismy z Tinusem film.
Już mieliśmy się kłaść do spania ale przed drzwiami Tinus powiedział.
-Szykuj się na jutro.
Nie wiedziałam co powiedzieć,weszłam do łazienki,umyłam się i położyłam się do łóżka.
Rano wstałam i poszłam zrobić śniadanie,lecz gdy zeszłam na dół Martinus naszykował śniadanie i wgl.
-Gotowa?
-Tak.
-Okej idziemy.Wyszliśmy z domu i zadzwonilismy po taksówkę,która zabrała nas na lotnisko (wiem,że w Trofors nie ma lotniska)
Poszliśmy do jednego z hangarów,ubrali nas w dziwne stroje i wsiadliśmy do samolotu.
Nie wiedziałam co zrobić,w połowie się dowiedziałam że będziemy skakać z spadochronu.
Bałam się jak cholera,ale przy mnie był Martinus.
Kazali nam już przygotować się,otworzyli drzwi i zrobiliśmy to.
Skoczyliśmy,lecz Martinus zrobił co najmniej się spodziewałam.Haha znów Polsat,lecz możecie się domyślać co zrobił.
Pozdrawiam.
MartynaDul0 kc💕💕
Pichacu1
ata200416
Miska231
CZYTASZ
My crazy boys.
FanfictionOna-trzynastoletnia dziewczyna,która ma super życie,ale gdy spotka ich jej życie będzie wspaniałe. Oni-tworzą razem duet,są bliźniakami gdy jeden z nich zobaczy ją kopara mu opadnie.