Ona-trzynastoletnia dziewczyna,która ma super życie,ale gdy spotka ich jej życie będzie wspaniałe.
Oni-tworzą razem duet,są bliźniakami gdy jeden z nich zobaczy ją kopara mu opadnie.
My jedziemy do Oslo,by załatwić sprawy z rodzicami.Zaopiekuj się Agatą Marcus i Cassie♡ Po chwili zeszła Agata. -Hejka,jak się czujesz?-zapytałem. -Dobrze,co to za kartka? -A Marcus i Cassie wyjechali do oslo by załatwić sprawy z rodzicami. -Okej,zrobić śniadanie? -Jakbyś mogła.-uśmiechnełem się. -No dobrze,mogą być tosty? -Tak. -Dobra to ty się ogarnij a ja zrobię. -Oki.
Poszłem się umyć i przebrać. Gdy to zrobiłem.Zeszłem na dół. Gdzie Agata nakładała tosty. -Martinus chodź,tosty! -Idę.
Zjedliśmy w ciszy śniadanie gdy Agata myła talerze w jej oczach momentalnie pojawiły się łzy,podeszłem do niej i ją przytuliłem.Nasz przytulas trwał około 10 min. -Już wszystko dobrze?-spytałem. -Tak już wszystko dobrze,Martinus? -Tak? -Dziękuję.-powiedziała i odeszła.
Poszłem do pokoju Agaty,zobaczyć co robi? Wchodzę na górę,otwieram drzwi a Agata już słodko śpi. Było pusto w lodówce,więc postanowiłem pójść do sklepu. Ubrałem kurtke i buty i wyszłem. Do sklepu mam blisko. Weszłem do sklepu,wzięłem koszyk i pakowałem co potrzebne. Poszłem do kasy,zapłaciłem i wyszłem. Gdy dochodziłem do domu postanowiłem zadzwonić do Maca.
Mac... -Hej jak tam brat? -A dobrze wszystkie sprawy załatwilismy.Jeszcze będziemy tu 2 dni i wgl. -Okej,będę sprzątać. -Okej,musze kończyć bo Cassie mnie woła. -Oki,pa. -Pa.
Doszłem do domu,Agatą jeszcze spała.Więc postanowiłem posprzątać bo jest strasznie brudno. Wzięłem się za mój pokój bo Agata śpi. Najpierw wyniosłem pościel na balkon.Posprzątałem różne papierki z biurka i wgl. Wyniosłem śmieci,poskładałem ubrania w szafie. Później poszłem przenieść Agate do mojego pokoju i wgl. Wzięłem się za jej pokój,i tak ze wszystkim i umyłem podłogi. Gdy skończyłem wreszcie się rzuciłem na kanapę,nawet nie zauważyłem gdy zasnęłem. Obudziłem się,a Agata robiła coś w kuchni. Podeszłem do niej i spytałem co robi. -A robię obiadokolację. -A co będzie? -Spaghetti. -Moje ulubione. -Podaj mi makaron.
Wrzuciła makaron do wrzącej wody i usmażyła mięso z sosem. Zjedliśmy razem w rozmowie i poszliśmy obejrzeć film.
Pov Marcus💕 Gdy załatwilismy sprawy,poszliśmy do hotelu,zeszliśmy do restauracji by coś zjeść. Zajeliśmy stolik i postanowiliśmy wziąść po grillowanej piersi z kurczaka z warzywami. Gdy zjedliśmy wrócilismy do pokoju. Cassie coś tam szukała w walizce,przyciągnełem ją do siebie i posadziłem na kolanach. -Dasz mi buziaka w nagrodę?-spytałem. -Za jaką nagrodę? -Mhm...Niech pomyślę,za taką że pójdę za chwilę z tobą na basen. -No dobra,masz tego buziaka-powiedziała i pocałowała mnie w policzek. -Ej..ja chcę tutaj-wskazałem na usta.
Delikatnie muskneła moje usta,a ja pogłębiłem pocałunek. Całowalismy się około 2 minut,aż do pory kiedy zabrakło nam powietrza. -Idziemy na ten basen? -Pójdziemy wieczorem,jak nikogo nie bedzie (powiedzmy że mają basen w hotelu) -Oszukałeś mnie?!?!Oh ty.... -No kto??. -Ty baranie hahhha. -Dostanie ci się.-zaczłem ją łaskotać. -Mar-cus prze-stań pro-sze. -A dostanę coś w przeprosiny? -Ten tylko o jednym,masz.-muskneła moje usta. -Co teraz robimy? -Nie wiem. -A już wiem. -Marcus!! -Co??!?! -Ty wiesz co.
Tak przez 2 godziny się droczyliśmy i obejrzeliśmy 2 filmy sing i norweski film fala(polecam serdecznie💕💕-autorka) I tak minęły na 4 godziny. -Idziemy na basen?-spytałem. -Tak tylko się przebiorę-wziela kostium i szła do łazienki. -Przecież możesz się tutaj przebrać,kochanie. -Nie,kochanie.-powiedziała i weszła do łazienki. w międzyczasie się przebrałem i wzięłem ręczniki.
Pov Cassie👑 Gdy wyszłam z łazienki,Marcusowi opadła kopara. -Co?Aż tak źle wyglądam. -Nie,skarbie ty pięknie wyglądasz. -A dziękuje. -Weź bluzę i chodźmy.-podał mi bluzę.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Marcus spojrzał na zegarek. -Która godzina? -20.30. -Aha. Zdjeliśmy szlafroki i wskoczyliśmy do wody. Marcus przyciągnął mnie do siebie i mnie pocałował.
Pov Agata🐻 Obejrzelismy z Tinusem film. Już mieliśmy się kłaść do spania ale przed drzwiami Tinus powiedział. -Szykuj się na jutro. Nie wiedziałam co powiedzieć,weszłam do łazienki,umyłam się i położyłam się do łóżka. Rano wstałam i poszłam zrobić śniadanie,lecz gdy zeszłam na dół Martinus naszykował śniadanie i wgl. -Gotowa? -Tak. -Okej idziemy.
Wyszliśmy z domu i zadzwonilismy po taksówkę,która zabrała nas na lotnisko (wiem,że w Trofors nie ma lotniska) Poszliśmy do jednego z hangarów,ubrali nas w dziwne stroje i wsiadliśmy do samolotu. Nie wiedziałam co zrobić,w połowie się dowiedziałam że będziemy skakać z spadochronu. Bałam się jak cholera,ale przy mnie był Martinus. Kazali nam już przygotować się,otworzyli drzwi i zrobiliśmy to. Skoczyliśmy,lecz Martinus zrobił co najmniej się spodziewałam.