Rozdział 14

17 5 1
                                    

Po tym śnie nie mogłam normalnie funkcjonować. Na szczęście przyjeżdżała dzisiaj do mnie moja kuzynka. Była ode mnie o 6 lat starsza. Na niej w sumie zawsze można było polegać, tylko ja ją odtrącałam, jednak ona mnie nigdy nie zostawiła. Około 11 jej auto stanęło przed domem i zadzwoniła do drzwi.
- AV! Kochana! Tak za tobą tęskniłam!
- Ja za tobą też Eva -powiedziałam, przytulając ją mocno.
- Zrobisz mi, proszę kawy? Zmęczyłam się podróżą. - powiedziała, wchodząc do salonu.
- Jasne. - odpowiedziałam. - I od razu mówię, że potrzebuję od ciebie rady. Tylko ty mu możesz aktualnie pomóc.
- Zawsze i wszędzie, Avril.
- Dziękuję. - w tym samym czasie przyszedł SMS.

Nieznany: Jak się bawisz :)

I zaczęły przychodzić następne.

Nieznany: Nie powiesz jej o mnie prawda?
Nieznany: Nie waż się, proszę.
Nieznany: Wiem, że to czytasz idiotko.

I właśnie o to chodziło. Postanowiłam wtedy, ze wszystko jej powiem trochę później. Przyszłam do Evy z jej kawą.
- Więc słucham. - powiedziała.
- Ale co?
- Jak to co? - zapytała.
- A... Aha. - wzięłam głęboki wdech. - Możemy z tym jeszcze chwilę poczekać?
- Jak wolisz. - odpowiedziała, biorąc łyk kawy. Po chwili zabrałam telefon i weszłam na chwilę na Wattpadda.
- Zwariowałaś? - zapytała z wyrzutem. - Spotykamy się raz na 5 lat, a ty się dziś z na telefonie?
- No ale... Sama załóż sobie tam profil na Wattpadzie, uzależnisz się. Albo na Twitterze.
- Może kiedyś. Wątpię. Widzę, że dochodzimy od tematu.
- Proszę. Później, OK?
- No dobrze. Może obejrzyjmy nasz ulubiony serial. Nie oglądałam go od naszego ostatniego spotkania. - szeroko się uśmiechnęłam.
- Słodkie Kłamstewka?
- Słodkie Kłamstewka. Oglądamy od początku. Na pewno już nic nie pamiętamy.

×××××××××××××××××××××××××××××××××××××××××××××××××


Who Says  || DylenaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz