Rozdział 6

57 7 1
                                    

  Od kiedy zaczęłam spędzać czas z Damonem, w końcu czuję, że ktoś akceptuje mnie w 100%. Rozmawiałam z nim o tym, kiedy wróciliśmy z wyspy.
-Wiesz...-zaczęłam.-Chyba jestem gotowa Ci powiedzieć o... sprawach, które się pytałeś.
-Zamieniam się w słuch.
-Miałam kiedyś, przyjaciółkę, chłopaka, byłam dla wszystkich miła i pomocna. Mój chłopak, mnie kochał. Przynajmniej tak mówił, ale mnie nie akceptował. Nie akceptował tego, co ja lubię, nie obchodziło go to. Ciągle mnie tylko pouczał i wytykał mi moje błędy, ale ja byłam wtedy zaślepiona i nie pokazywałam, że mi to przeszkadza. Później zeszłam u niego na dalszy plan, zaczął być dla mnie nie miły... A moja przyjaciółka zaczęła zadawać się z innymi, a do mnie dzwoniła, tylko kiedy nie miała nic do roboty. Aż w końcu zobaczyłam w parku jak, się całują, po czym przeszli koło mnie i w ogóle nie zwracali na mnie uwagi. Nie chciałam pokazywać, że to mnie boli-łzy napłynęły mi do oczu- Więc starałam się być dla wszystkich zimna... To mi po prostu pomagało ukrywać ból. Kiedy zdecydowałam się na wyjaśnienie wszystkiego z nimi, James i Cassandra powiedzieli wtedy, że nic nie jestem warta i nie mogliby się zadać z kimś takim jak ja. Przecież wiem, że mam wady, ale nie powinni mnie od razu skreślać, nawet nie wiem czemu to zrobili tak nagle-łkałam.

Teraz sobie uświadomiłam, jaka byłam przez dłuższy czas i nadal trochę jestem. Teraz to do mnie doszło.
Jestem zepsuta. Zawsze pogardzałam takimi osobami jakimi, stałam się ja. Straciłam zaufanie do każdego człowieka.
Kiedyś niczego nie pragnęłam więcej, byłam miła, miałam chłopaka, najlepszą przyjaciółkę, szczęśliwą rodzinę.
W krótkim czasie wszystko zmieniło się na gorsze, łącznie ze mną, choć to, co wydarzyło się ze mną, było tylko skutkiem tych problemów.

Kiedy wszystko opowiedziałam brunetowi, nie zaczął mnie pouczać, jedyne co zrobił to mocno, mnie przytulił.
-Dziękuję-szepnęłam-Dzięki tobie niektóre rzeczy zrozumiałam.
-Jeszcze nie zrozumiałaś wszystkiego-odpowiedział także szepcząc.

Damon! Ja nie powiedziałam Ci wszystkiego, ale na razie nie chcę o tym mówić! - pomyślałam sobie, podczas gdy on mnie przytulał.

Who Says  || DylenaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz