Rozdział 15

20 3 1
                                    

Ciocia wyjechała. Czy jej powiedziałam? Nie. Nie miałam na to ochoty. Nie spotkałam się z Damonem. Czasami tak jest. Czuję taką pustkę. Nic mi się nie chce, nic nie czuję. Właśnie tak było. Czasami zastanawiam się. Po co? Poszłam do tej dziewczyny, okey. Jednak po co robić jakąś wielką sprawę? Damon... Czemu musi być tak wrażliwy na ten temat? I jeszcze te SMS-y, co ja zrobiłam ten osobie? Kiedyś myślałam, że Damon będzie jedyną osobą, która mnie rozumie. Tymczasem z łatwością przeżyłabym resztę mojego życia bez niego. Cała nasza relacja potoczyła się szybko. Za szybko. Mogłabym z łatwością powiedzieć, że nic o nim nie wiem. Zachowywał się normalnie, ale skąd wzięła się u niego ta sympatia do mnie? To jest tak idealne, że aż sztuczne. Dziwne. Po dłuższych przemyśleniach stwierdziłam, że nie tylko nie chcę się z nim spotykać, ale go unikam. Poczuję się w jego towarzystwie nieswojo.

Nieznany: Dlaczego nie spotkasz się z Damonem?
Nieznany: Przecież wszystko z nim idealne, tak idealne, że aż sztuczne.

To wszystko jest takie dziwne. Czuję się jak w bezsensownym śnie, z którego chcę się wybudzić. Czy wszystko jest warte tego zastanawiania się? Nie sądzę. Może lepiej zostawić to wszystko i zobaczyć jak sprawy się potoczą. Wszystko na razie wynikało z mojego zastanawiania się.  Za dużo myślenia i analizowania, z którego wychodzą bezsensowne historyjki.

•••

Około 18 przyszedł listonosz. Nie specjalnie się zdziwiłam, pewnie to list do taty, ale mężczyzna nie zapytał o jego osobę, ale o mnie. Zdziwiłam się, bo nigdy nic nie dostaję.

Od razu po zamknięciu drzwi rozpakowałam kopertę. Oczywiście, nikt nie pozwoli odpocząć histerii w mojej głowie.

'' Za niedługo poczujesz się bezpiecznie w objęciach idealnego Damona ''

Serce zaczęło mi walić, czułam się jakby, całe moje ciało pulsowało.

Nieznany: Kto powiedział, że to będzie koniec?


Who Says  || DylenaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz