- Za dużo ci powiedziałam.
- Wcale nie.
- Tak...
- Powiedziałaś to co leży Ci na sercu, i to sie dla mnie liczy.
- Nie mam pewności co do ciebie.
- Wiem i staram się to zmienić.
- Nie uda ci się to.
- To czemu ze mną rozmawiasz?
*cisza*
- Wiem, że się uśmiechnęłaś.
- Nie!
- Nie gadaj, wiem że tak.
- Może trochę.
- Ktoś tu ma dobry humor.
- A tak, zapomniałam, że moje życie jest do dupy. Już jest gorzej, okej?
- Dobrze wiesz, że nie to miałem na myśli!
- Co nie zmienia faktu, że tak jest.
*dźwięk rozłączonego połączenia*
Jesteś już w stanie rozmawiać ze mną przez telefon. To jest ogromny progres, z którego tak bardzo się cieszę. Nie wiem, co by tu jeszcze zrobić, żeby udowodnić Ci, że życie jest dobre i ma sens.
~~~
Twój wzrok nadal jest pusty, cera wciąż blada. Nie martw się, to się zmieni. Powolutku do skutku. Siniaki zejdą, włosy można potraktować odżywkami, paznokcie również. Idziemy jutro na zakupy. Nie zrozum mnie źle, ale dobrze zrobi Ci fryzjer, nowe ubrania i wszystko inne czego zapragniesz. Może odwiedzimy też bibliotekę? Nie wiem jak Tobie, ale mi się dobrze kojarzy. Wiem, że tego wszystkiego w głębi siebie potrzebujesz.
~~~
- Nigdzie nie idę!
- Idziesz! Ba! Ja nie pytałem Ciebie o zdanie. Ja Ci to oznajmiłem.
- Tyle, że ja nie chcę.
- Dobrze Ci to zrobi.
- Ty nie wiesz, co jest dla mnie dobre.
- Tak właściwie to trochę wiem.
- Nie pomożesz mi już.
- Oj, przestań i wsiadaj do auta.
Od ciężkich tematów jak na razie trzeba uciekać, po tym jak już wszystko mi odpowiedziałaś.
Włączyłem muzykę z myślą, że się rozchmurzysz i będziesz śpiewała ze mną, lecz byłem sam. Nawet nie tupnęłaś nogą w rytm muzyki.
Nic a nic nie chciałaś ze sklepów. Nie odezwałaś się ani słowem na ten temat, więc byłem zmuszony sam się za to zabrać. Czarne vansy, czarne rurki, kilka różnych bluz i bluzek chyba będą dobre. Dwie zapachowe świeczki i perfum do ciała powinny poprawić Ci humor. Mam nadzieję, że spełnią to zadanie. Chociaż troszkę powinnaś podnieść wartość samej siebie, i czuć się dobrze we własnym ciele.

CZYTASZ
That's not easy ~ L.H
FanficZobaczyłem to w jej oczach, Wiedziałem co muszę zrobić, Miałem świadomość, że to nie będzie proste, Nie odpuściłem.