#2

493 27 9
                                    

Weszłam do domu zatrzaskując za sobą drzwi, ściągnęłam moja czarne adidasy i ułożyłam dokładnie w boku przedsionka.

- Sungrim! - wykrzyknęła moja młodsza siostra wybiegając z salonu i wieszając mi się na szyi.

- Hejka Raebin - ścisnęłam ją mocno.

- Już wróciłaś? Coś szybko dzisiaj - odezwała się mama z głębi kuchni.

Uwielbia gotować, dlatego gdy zawsze coś od niej chce, albo nigdzie jej w domu nie ma, to można ją zawsze znaleść w kuchni.

- Taaak, trochę się dzisiaj działo - odłożyłam kurtkę i podreptałam korytarzem z wisząca mi na szyi siostrą.

- Co się stało?! - energicznie wychyliła głowę. Od razu po gotowaniu, uwielbia moje opowieści ze szkoły. No i ploteczki.

- Później ci opowiem, teraz jestem zmęczona - postawiłam Raebin na sofie i podbiegłam po schodach do mojego pokoju.

Walnęłam się na łóżko brzuchem i włączyłam smartfona. Dostałam kilka wiadomości od Hyemi. Właśnie... Ahz, muszę jej to wszystko opowiedzieć. Mój krótki odpoczynek przerwała mi kobieta w długiej spódnicy.

- Sungrim... - otwarła delikatnie drzwi mama.

- Co jest? - nawet na nią nie patrząc odpowiedziałam wymachując nogami.

- Chodź, musisz to zanieść Dongsoo, bo zapomniał - podniosła palec, wskazując na pudełko z jedzeniem.

- Co... - spojrzałam na nią zza pleców - no dobra.

Wstałam, przejęłam pudełko, ubrałam się i szybkim ruchem wyszłam z domu. Tak, mam młodszą siostrę Raebin, która ma dopiero 6 lat. Mam też starszego brata o 2 dwa lata, chodzi ze mną do liceum i ma na imię Dongsoo. Ćwiczy boks i w tej chwili jest w swoim klubie, gdzie trenuje ten sport.

- Hejka! - wykrzyknęłam zamykając za sobą drzwi.

- Dongsoo! Twoja siostra przyszła - krzyknął jeden z kolegów mojego brata i mrugnął mi oczkiem.

- Pufff, Sungrim, przyniosłaś? - wydyszał chłopak, w niebieskiej koszulce na ramiączkach, musiał mocno ćwiczyć.

- Tak, masz - podałam mu pudełko - lepiej tego nie zapominaj, nie przyniosę ci drugi raz.

- Haha - roześmiał się i zaczął psuć mi fryzurę czochrając włosy. Moje czarne, proste i długie kosmyki włosów zaczęły się mocno kołysać.

- Ejj! - zaczęłam bić go po ręce. I w taki sposób wyniknęła nasza kolejna bójka. Zatrzymał nas krzyk jakiegoś chłopaka, który kazał mojemu bratu się nade mną nie znęcać. Jakby tego nie zrobił, nie wiadomo czy byśmy się nie pozabijali, bo byliśmy już w pozycji umierających.

- Nie bądź taka do przodu młoda, pamiętaj, że to ja tutaj rządze - pokazał mi język i szybkim ruchem wrócił do treningu.

To prawda. Jest tutaj kapitanem począwszy od tamtego roku. Wszyscy mnie tutaj znają jako młodszą siostrę kapitana. Często tu przychodzę, bo czegoś zapomni, albo po prostu. Czasem nawet z nimi trenuje. Za pierwszym razem zmuszali mnie do tego, żebym spróbowała i jakoś tak wyszło. Po za tym, brat zawsze mi wspomina, żebym była silną dziewczyną. Dlatego często mnie atakuje w domu. Kiedyś nawet w środku nocy zaczął mnie szturchać.

- Dzisiaj szybciej skończyłam, mogę wejść i popatrzeć? - zapytałam patrząc na całą sale. Nawet jakbyś się nie zgodził (a nie było jeszcze czegoś takiego) i tak bym weszła.

- Pewnie, wchodź - pomachał mi ręką jeden z przechodzących chłopaków. A Dongsoo coś pomruczał pod nosem.

Weszłam do środka i usiadłam na jednej z drewnianych ławek, wpatrywałam się w obraz spoconych mężczyzn, którzy mocno trenują. Tak... są mega umięśnieni. Chwila, chwila... czy tam jest Rapmon?! Tak, to napewno on i nie jest sam. Z nim jest cała siódemka? Nie, nie ma chyba Sugi. A to ciekawe, nie widziałam ich jeszcze tutaj. Ahh, nie chcę mieć z nimi do czynienia, nawet jak powiedzieli, że chcą się zaprzyjaźnić.

Not bad |BTS|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz