Ja ... ja nie płakałam. . Nie szlochalam. .nie ryczalam.. ja wylam .. wylam jak opetana . Wypowiadalam słowa. . Przepraszalam wszystkich . Uczucie beznadziejnosci.. bezradności. . Bezsilności nie dawało mi żyć czułam się winna .. to było przy mnie non stop nie mogłam się uwolnić.. przepraszalam siebie. Tak na prawde za samą siebie. Prosiłam o zabranie ode mnie tego cierpienia .. Prosiłam o szczęście dla mojej rodziny . Prosiłam o śmierć ... śmierć dla mnie
CZYTASZ
Depressed Is Back
EspiritualRóża czy chwast? jesteś w stanie odróżnić? to nam pomaga czy wręcz przeciwnie ? A co się stanie gdy postanowi odwiedzić Ciebie ? Nie bój się mówić i nie ulegaj jej.walcz . i nie zatracaj się w Tym!