każdego dnia.

67 3 0
                                    

Każdego dnia .. każdego pieprzonego dnia modlilam się o śmierć. . A z drugiej strony o siłę walki której na tamtą chwilę nie miałam. . Pani uczona psycholog zapisała mnie do psychiatry... byłam u tej kobiety .. zapisała mi psychotropy.. wzięłam 2tabletki.. i przestałam. . Nie chciałam się leczyć ponieważ depresja tak wtargnela na moje życie tak że ja pokochałam.  Bałam się życia bez niej.. zapomniałam jakie jest piękne. . Ciagle wyczekiwalam na wieczór .. kiedy założę sluchawki na uszy z piosenką, ,sala samobójców -9 crimes,,
Chwyce zyletke w dłonie. Usiade po turecku na łóżku z paczką husteczek obok w razie silnego krwawienia i czekałam aż będę mogła sobie pomóc.  Uwielbiałam to... po czasie same cięcie się nie dawało mi już ulgi więc siegalam po perfum żeby popsikac.. Ale wtedy rana krwawila mocniej.. więc zaczęłam na głębokie rany sypać sobie sól. . Ból przeszywal mnie od stóp do głów. . Wylam z bólu uderzając piescmi w sciane.  Miałam poranione kostki ... wyrywalam sobie włosy z glowy.. zaciskalam zeby ..zastanawiałam się kto zrozumie ile zła przynosi codzień świat i zastanawiałam się ile uniose jeszcze na swoich barkach.. ciągle pytałam dlaczego ja... Niczego nie potrafiłam zrozumieć. . 

Depressed Is BackOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz