o depresja!

66 3 0
                                    

- o depresja! Kawa herbata czy od razu mam się zajebac? ... hahaha
Kilka dni później. . Byłam sama w domu.. chodziłam po pokoju
Nie wiedząc Co ze sobą zrobić. Emocje rizszarpywaly mnie od środka
Chciałam krzyczeć. . Coś rozwali .czułam się jakby mnie ktoś uwiezil.  Nie było ucieczki.. Byłam ja i moje myśli. . Dam na sam.. płakałam.  Blagalam o pomoc   wtedy już o nią blagalam.. nikt mi jej nie udzielił. . To mnie zniszczyło. .przestałam wierzyć że się uda. Dłonie mi drzaly..ogarnęła mnie panika i lęk. .  Chciałam się wydosta  z tych sidel.. zaciskalam pięści. . Dlawilam się przez płacz.. przeżyłam horror.. wzięłam 37 tabletek. Lekarz mówił że mogę umrzeć. .  Kiedyś wydawało mi się ze dsueh mojej śmierci będzie najlepszym dniem w moim życiu.  Pamiętam to uczucie błogiego spokoju.. powieki zaczęły mi opadać. . Zasypialam.. pielęgniarki coś do mnie krzyczały  Ale nie rozumiałam o o chodzi .. liczyło się to ze zaraz umrę.  Byłam szczęśliwa. . Modlilam się aby mnie nie uratowali.. czułam jak  z minuty na minutę moje ciało slablo ..odplywalam.. odjezdzalam. . W karetce.. później obudziłam się następnego dnia po południu i szczerze byłam wściekła że żyje. . Obudziłam się i poplakalam ze złości. . 2 dni później przyjechała do mnie Angel.  Opowiedziała mi co się działo . Siedziała ze mną z mamą przy łóżku szpitalnym na odziale sciskajac moja dłoń patrząc jak jestem nie przytomna  wpatrując się się telewizorek ze strachem obserwując dokładnie mój puls i bicie serca. Byłam podłączona do maseczki tlenowej bo sama nie byłam w stanie oddychać.  Byłam jak roślina.  Nie reagowalam na ni c .. po wyjsciu ze szpitala zapisałam się do psychiatry . Stawilam czoła depresji. Zaczęłam brać tabletki. Na dzień dzisiejszy to już 3 miesiac gdy je biorę.  I czuję ze wygrałam. 

Depressed Is BackOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz