Part 7.

6K 236 17
                                    

*Sayneol*
-Mogę jutro jechać do kolegów?-zapytałem cicho, kończąć zmywać.
-Gdzie?-objął mnie od tyłu.
-Do Busan.
-Jadę z tobą. I tak miałem tam jutro jechać.-powiedział i zaczął całować mnie po karku. Więc jednak to on?
-Po co?-wymruczałem.
-Em, załatwić coś. Sprawy służbowe.-przytaknąłem i wtuliłem się w niego.

*Następny dzień*

*Sayneol*
Spakowałem kilka rzeczy do plecaka i poszedłem do kuchni. SeokRi był w pracy, zaraz miał wrócić. Tak jak się spodziewałem, Tadashiego nie było teraz online. Zrobiłem sobie jajecznicę i kakao, podśpiewując cicho. Usiadłem i zacząłem jeść, myśląc o SeokRim. Powiedzieć chłopakom co podejrzewam? Eh, Seitaro pewnie by udawał debila. Skończyłem jeść i umyłem talerz. Usiadłem spowrotem i sączyłem powoli kakao, włączając laptopa. Napisałem do Zaiko, on jedyny mi chyba teraz pomoże.
Sayneol: Zaiko
Zaiko: Cu?
Sayneol: Mamy chyba problem. Tadashi to na 99% jest SeokRi
Zaiko: Coooo?! Jak to?
Sayneol: Używa telefonu w czasie kiedy Tadashi jest aktywny. Nie chce sie pokazać, rozmawiać, zachowuje sie jak stary wredny dziad, mówi na nas gówniarze, zupełnie jak SeokRi
Zaiko: W sumie masz racje. Niedługo sie spotkamy to sie dowiemy, ale mam nadzieje ze to nie on, inaczej wszyscy możemy skończyć źle
Sayneol: Właśnie wiem. Próbuje cos wymyślić, ale to cholernie trudne :/
Zaiko: Nie dziwie się, a nawet jeśli, myślisz że on wie że to ty jestes ty?
Sayneol: Raczej wie, pewnie specjalnie do nas dołączył, żeby wiedzieć co planujemy
Zaiko: Ta... Pewnie tak
Sayneol: Wrócił, kończe Zaiko, pa
Zaiko: Narazie
Wyłączyłem czat i zamknąłem laptopa. Wyszedłem na korytarz i ubrałem buty i kurtkę. Chwyciłem plecak, zamknąłem za sobą drzwi i poszedłem do auta, usiadłem obok Kima i obserwowałem każdy jego ruch.

*SeokRi*
Niepokoiło mnie to, że mały ciągle sie na mnie gapił. Okłamałem go, ale nie muszę wszystkiego mu przecież mówić. Jest moją dziwką a nie chłopakiem.
Dojechaliśmy po kilku godzinach. Mój plan się trochę skomplikował, ale cóż...

*Sayneol*
Poszedłem w miejsce, gdzie mieliśmy sie spotkać. SeokRi poszedł w inną stronę. Juz po chwili byłem na miejscu i spojrzałem na dwóch chłopaków którzy tam stali.
-Hej wam.-uśmiechnąłem się. Dwie pary oczu spojrzały na mnie. Nagle mnie zamurowało...


~Wasz Polsat :3

Nasza cela & Nasz Dom [YAOI] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz