Nikoletkę ubrałem w koronkową beżową sukienkę i złote baletki, a jej włoski spiął złotą spineczką w kształcie gwiazdki. Sam ubrałem się w
Nie wiem dlaczego, ale czułem, że ta Wigilia będzie wyjątkowa. Nie wiem pod jakim względem, ale jestem na sto procent pewien, że coś się zdarzy. Czułem, to już od rana, ale nie chciałem mówić tego rodzicom. W głębi serca bałem się, że moja księżniczka jest już na tyle duża, że zapyta o swoją mamę. Cholernie się tego boję, ale co mogę zrobić?!
Gdy byłem w połowie zapinania koszuli, ktoś zadzwonił do drzwi, a Nikoletka wyleciała z pokoju. Natychmiastowo za nią wybiegłem, bo jestem już trochę przewrażliwiony na punkcie tego, że kolejnej osobie w mojej rodzinie może się coś stać przez to, że jej nie dopilnowałem. Cały czas obwiniam się o smierć Candelarii! Przecież mogłem ją zatrzymać!!!
Ta przebiegła cały dom i z impetem wpadła na kogoś kto właśnie przyszedł. Schyliłem się, by podnieść moją córeczkę, która po zderzeniu upadła na ziemię i tak półnagi, twarzą w twarz stanąłem przed prześliczną dziewczyną...
CZYTASZ
La vida sin princesas|| Ruggarol
FanfictionGdy miłość Twojego życia ginie w wypadku, a ty zostajesz sam z 6 letnią córką, Twoje życie wywraca się do góry nogami. Ale czy magia świąt zadziała w najtrudniejszym dla Ciebie momencie?