Prolog

1.3K 51 10
                                    

*5 lat wcześniej*
-Cande!!!
Możesz się uspokoić i wrócić do cholery, do domu?!-krzyczałem.-Nikoletka tam siedzi sama, z Twoimi nachlanymi przyjaciółeczkami.
-One nie są nachlane!! A jeżeli nawet, to dzisiaj są moje urodziny, o których zapomniałeś.
-Miałem ciężki dzień w pracy!!!
-I co mnie to obchodzi?! Zapomniałeś, a ja idę po szampana-burknęła i wybiegła na ulicę. Usłyszałem pisk opon, a ta zniknęła mi z widoku, za to leżała pod kołami samochodu.
Pózniej już jej nigdy nie widziałem, bo karetka nie miałam już czego zbierać. Zostałem sam, sam z dzieckiem.

La vida sin princesas|| RuggarolOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz