Rozdział 13

225 16 10
                                    

Plastyka, Maya POV
Weszłyśmy z Riley do klasy. Rozejrzałam się iiii... ooo... nieee... Czy on jest ze mną w klasie?
M: Riley, co tu robi Zayn?
R: Chodzi z nami do klasy, przeprowadził się niedawno z Tekasu, a od wczoraj jest z nami w klasie - zajęłyśmy miejsce obok siebie

Na dzisiejszej lekcji mieliśmy narysować człowieka. Nauczycielka plastyki, Gabriella Kossal, miała wybrać kogoś na modela lub modelkę.
Nauczycielka: Osoba, która będzie pozowała dostanie 5. Więc jest ktoś chętny? - prawie cała klasa podniosła ręce. Zayn. Ty będziesz modelem

No nie, ja to jednak mam pecha w życiu.

N: Usiądź tutaj - wskazała krzesło na środku klasy

Zayn odwrócił krzesło w moją stronę i usiadł. Chyba zrobił to specjalnie.

N: Odwróć się Zayn. I jakbyś mógł przyjmij jakąś pozę. Zayn zdjął swoją skórzaną kurtkę i usiadł z powrotem na krześle.

 Zayn zdjął swoją skórzaną kurtkę i usiadł z powrotem na krześle

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Z: Tak może być?
N: Idealnie... Narysujcie wszystko co widzicie - Zayn odwrócił głowę w moją stronę, więc Pani Kossal podeszła do niego i delikatnie przekręciła jego głowę. Miałeś patrzeć w tą stronę. Nie ruszaj się.

30 minut później, Maya POV
Pani Kossal zaczęła chodzić po klasie i oglądać nasze rysunki.
Na początku miałam go narysować w takiej pozycji w jakiej siedział, ale zdecydowałam, że zrobię to inaczej. Narysowałam Zayna opierającego się o ścianę. Jedna połowa jego ciała wyglądała zupełnie inaczej niż druga. Po jednej stronie wyglądała po prostu jakby był ideałem, a druga wręcz przeciwnie. Po jednej stronie się uśmiechał, a po drugiej miał obojętny wyraz twarzy.
Pani Kossal podeszła do mnie.
N: Maya co to jest? Nie słuchasz mnie?
M: Mieliśmy narysować to co widzimy, a ja gdy teraz patrzę na niego widzę to - wskazałam na mój rysunek
N: Nie słuchasz mnie, bo jesteś artystką Maya. A artyści wychodzą poza schematy.
R: A mój rysunek? Co Pani sądzi? - Pani Kossal spojrzała na rysunek Riley i nic nie powiedziała.

N: Zaraz zadzwoni dzwonek. Posprzątajcie swoje miejsca pracy. A Ty, Zayn, możesz już wstać
Z: ugh... Nareszcie - wstał. Nie czuję już moich nóg
M: Mogłeś wybrać wygodniejszą pozycję - niepotrzebnie się odezwałam, Zayn podszedł do mnie
Z: Mogę zobaczyć twój rysunek?
M: Jasne - podszedł bliżej i spojrzał na mój obraz
Z: Wydawało mi się, że trochę inaczej siedziałem - uśmiechnął się
M: Na prawdę to Cię dziwi? Myślałam, że bardziej Cię zaskoczy ta lekko "krzywa" twarz
Z: Krzywa? Myślałem, że tak wyglądam - udawał zaskoczonego, nie mogłam nic poradzić i się uśmiechnęłam

BestiaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz