W tym rozdziale słodkie kizie mizie jadą w góry i jako miłośniczka gór mam wewnętrzną potrzebę podzielenia się z Wami zdjęciem i informacją.
Seorak-san - szczyt wpaśmie Gór Wschodniokoreańskich (pasmo górskie Taebaek). Leży na terenie Parku Narodowego Seorak-san w prowincji Gangwon.
Są tam szlaki turystyczne, wątpię jednak by można było spać pod namiotami, ale ciiii...
★
Maj 2014 r.
- Masz wszystko? - spytał Jungkook zakładając ciężki plecak na plecy - Nie zostawiłeś niczego w autobusie?
- Chyba nie - odpowiedział blondyn siłując się z zapięciem na klatce piersiowej.
Chłopcy wysiedli w mieście Sokcho gotowi na weekendową wyprawę w góry na terenie Parku Narodowego Seorak-san. Mieli na sobie wygodne, przystosowane do warunków ubrania i dobrze wyposażony plecak ze zwiniętym namiotem, który miał nieść młodszy.
Taehyung kochał góry i zawsze wykorzystywał swoje nabyte w harcerstwie umiejętności w mniejszym lub większym stopniu, gdy wraz z drużyną jeździli na biwaki. Wśród natury czuł się jak ryba w wodzie, a kiedy dochodziły do tego piękne widoki, to jego przepełnione zachwytem serduszko zaczynało bić szybciej.
Jungkook z kolei nigdy nie był w górach, więc miał przed wyjazdem spore obawy czy da sobie radę, jednak wiedział, że ze swoim przyjacielem nic mu nie grozi, a jego obecność zawsze rozwiewała złe myśli. Wziął ze sobą także zeszyt i pastele by móc w wolnych chwilach uwolnić swoją artystyczną duszę.
Oboje byli bardzo podekscytowani, to pierwszy ich wyjazd tylko we dwoje i to w dodatku w niesamowite miejsce, które nawet z odległości zapierało dech w piersi.
Kupili w mieście jeszcze ostatnie, najważniejsze rzeczy typu woda, chleb i ruszyli w kierunku szlaków prowadzących do Parku. Tae zajmował się mapą, chociaż równie dobrze mógłby iść bez niej i by się nie zgubił. Droga zapowiadała się przyjemna, bez żadnych komplikacji.
Wszystko byłoby proste gdyby nie to, że po pierwszych dziesięciu minutach wchodzenia pod górę Jungkook już głośno dyszał.
- Tae.... postój... błagam - brunet przystanął na moment i podparł się rękoma o kolana.
- Już wymiękasz? - spytał rozbawiony starszy odwracając się, a w jego głosie nie było słychać jakiegokolwiek zmęczenia.
- Chyba nie mam... kondycji - wysapał.
- Przecież ćwiczysz na siłowni co najmniej dwa razy w tygodniu... czy chodzisz tam tylko brać prysznic? - Tae posłał mu złośliwy uśmieszek. Był wyraźnie zadowolony z faktu, że taka kruszyna jak on miała nad nim teraz przewagę. "Czuj respekt, Jeon, czuj respekt".
CZYTASZ
Chłopak z sąsiedztwa |vkook|
FanficJungkook jako młody chłopiec wprowadza się z rodziną do nowego domu, a Taehyung jest jego nowym sąsiadem zza okna. Razem dorastają, cieszą się swoją przyjaźnią i miłością. Będzie dzieciństwo, młodość, prawie dorosłość, dorosłość, śmiech, płacz, mił...