12

511 26 3
                                    

Na wstępie chciałbym zapromować książkę nikolcja. Ma ona dopiero jeden rozdział, ale co tam. Zapraszam na jej profil.
4/5
POV Karina
Chciałam wstać, ale nie mogłam.
- Marcus weź tą rękę. - powiedziałam.
- Jeszcze chwilę. - mruknął zaspany.
- Chcesz naleśniki? - spytałam.
- Jeszcze się pytasz? - nagle się rozbudził.
- Ale robisz je ze mną. - poinformowałam go.
- Ugh... - odpowiedział.
- Też cię kocham. - stwierdziłam. Poszłam do garderoby. Z niej wybrałam taki zestaw ubrań:

 Z niej wybrałam taki zestaw ubrań:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Po chwili byłam w niego przebrana. Czekałam jeszcze na Marcusa, bo też musiał się przebrać. Po około 2 minutach wyszedł z łazienki. Zeszliśmy na dół i ruszyliśmy w stronę kuchni. Na miejscu zaczęliśmy robić masę na naleśniki by potem znalazła się ona na patelni. Oczywiście nie obyło by się bez wojny na produkty spożywcze. Gdy wszystko było zrobione i posprzątane, nakryliśmy do stołu. Postanowiliśmy obudzić Nikolę i Martinusa. Wzięłam garnek wody, tak samo jak Marcus. Poszliśmy pod pokój Nikoli, w której aktualnie śpią moja siostra i brat Mac'a. Weszliśmy po cichu. Gdy byliśmy już przy łóżku, wyleliśmy całą zawartość garnka na Nikę i Tinusa.
- JA PIERDOLE! POGRZAŁO?! BO JAK TAK TO TRZEBA WYJĄĆ Z PIECA I WŁOŻYĆ DO ZAMRAŻARKI! (pamiętasz nikolcja? - aut.) - krzyczała Nikola.
- Przyszliśmy was tylko obudzić na śniadanie. - powiedziałam.
- Dobra wybaczam. - stwierdziła siostra. - Chodź, przytul się. - dodała i rozłożyła ręcę w celu przytulenia mnie. Niestety wtedy nie myślałam... Czekaj. Od kiedy ja myślę? A z resztą... Dobra wracając. Przytuliłam ją. Dopiero teraz do mnie dotarło że ona była cała mokra. Nie no zabiję. Pomyślałam.
- To idziemy na tę śniadanie? - spytał zniecierpliwiony Tinus.
Po tych słowach poszliśmy zjeść posiłek. Po skończoniu ustaliliśmy że Nika i Martinus będą sprzątać, bo my robiliśmy.
15 minut później....
Siedzimy w salonie i oglądamy jakąś nie śmieszną komedię.
- Chyba zrobię sobie tatuaż. - powiedziałam
- Ej, dobry pomysł. Ja też chcę. - stwierdziła moja bliźniaczka.
- To chodźcie teraz. - zaproponował Marcus. Ja z Nikolą od razu poszliśmy do swoich garderób. Musieliśmy się przebrać, bo jest zima, a ja w krótkim rękawie nie będę chodzić po mieście. Po krótkiej chwili byłam przebrana w to:

 Po krótkiej chwili byłam przebrana w to:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Wyszliśmy z domu przy tym go zamykając.
U tatuażysty.....
Jesteśmy już u tatuażysty i  wybieramy sobie wzory. Chłopacy poszli do salonu gier, który jest naprzeciwko salonu. Po wybraniu wzorów, tatuaży stało zaczął nam je robić. Nie powiem bolało, bo to pierwszy mój tatuaż. Gorzej było chyba z Nikolą. Ona ma delikatną skórę. Końcowy efekt:
Tatuaż Nikoli:

 Końcowy efekt:Tatuaż Nikoli:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

A tak mój:

(Chodzi mi o tylko ten wzór

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

(Chodzi mi o tylko ten wzór. - aut.)
Postanowiliśmy że zrobimy sobie jeszcze po jednym. Tym razem tak wyglądały:

Jeden miałam ją, drugi miała Nikola

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Jeden miałam ją, drugi miała Nikola. Podczas robienia dostałam SMS-a od Marcusa że muszą iść do studia bo coś muszą załatwić. Z salonu wyszliśmy bardzo szczęśliwe. W drodze powrotnej zachaczyliśmy o galerię, gdzie kupiliśmy sobie jakieś ciuchy. Zmęczone wróciliśmy do domu. Zjadłam kolację, poszłam się umyć i spać.

••••••••••••••
Kolejny rozdział maratonu. Mam nadzieję że wyszedł. Przepraszam za błędy. Do następnego.

Łączy nas muzyka 2 |M&M|✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz