Rozdział 13

2.4K 201 28
                                    


+18 NIE SPRAWDZANE!

Victor
Głaskałem policzek Yu, rozkoszując się jego boskim zapachem. Drugą dłonią pieściłem plecy.

- Victor - Szepnął pomiędzy naszymi pocałunkami.

- Ciii - Uciszyłem słodkie usta, żarliwym dość brutalnym pocałunkiem.

- Pragnę cię - Szepcze. Ciepło oddechu owiewa mą twarz.

Całuje jego policzek, żuchwę, szyje. Jego cichutkie jęki sprawiały mi niebywałą przyjemność. Wierci się pode mną.

Popycham go lekko, tak by opadł i w pozycji leżącej obserwował mnie.

- Chcesz wziąć mnie na kanapie? - Dyszy lekko, jego zaczerwienione policzki unoszą się, gdy on uśmiecha się figlarnie.

- Tak, właśnie miałem taki zamiar - Cmokam i zdejmuję koszulkę przez głowę.

Nos lekko zahaczył o koszulkę. Stłumiłem syk. Pochyliłem się nad moim mężem i złożyłem zmysłowy pocałunek na jego jakże cichych ustach.

Zdjąłem z niego spodnie i bokserki, on sam zdają koszulkę i czekał na mnie ze sterczącą erekcją.

Na ten widok zrobiło mi się niebywale gorąco.

- Jesteś taki podniecający - Szepcze składając na jego ramieniu pocałunek. Zjeżdżam i znaczę mokrą ścieżkę po jego ciele. Przy jego przyrodzeniu, biorę go do ust i patrzę na przerażoną twarz Yuuriego.

- Vity'a! Przestań - Stęka gdy przygryzam go lekko. Powoli zaczynam poruszać głową.

- Kurwa... - Jęczy i jest niemal u skraju orgazmu. 

Przestaje i podciągamy się w górę. Zawisam nad nim. On bierze moją głowę w dłonie i namiętnej całuje.

- Och Victor - Szepcze. Ten błagalny ton dochodzi do mojego już sterczącego penisa.

Wyciągam z szuflady lubrykant i wylewam go na dłoń.

- Odwróć się plecami - Nakazuję, a on wykonuje moje polecenie.

Moje śliskie palce zaczynają powoli go przygotowywać na moją męskość.

- Victorze, błagam! Dość już... Ah! Chcę poczuć cię w sobie - Jęczy, gdy ja penetruje jego słodką pupcie.

- Twoje życzenie jest dla mnie rozkazem kochanie - Szepcze mu do ucha.

Unoszę się na łokciach i po chwili już jestem w nim.

- Tak bardzo pragnę się w tobie zatracić - Mruczę, powoli się w nim poruszając.

-Ahh...

Moje ruchy, zachęcone jego rozkosznymi jękiem stają się coraz szybsze. Jego boska pupa wychodzi na spotkanie każdemu ruchowi.

- Yuuri...- Skamle jego imię, czując ja on już bliski orgazmu cały się spina i tak wkoło.

- Victor! - Wrzeszczy, zaciskając się wokół mnie dochodząc. Ja zaraz za nim doznaję słodkiego spełnienia. Opadam na niego i wtulam się.

Jesteś Tylko Mój || Victuuri || RemakeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz