09

1.6K 140 27
                                    

- Nie kocham go! - krzyknęłam w kierunku przyjaciółki. - Kochałam, ale już nie kocham. Skrzywdził mnie. Powiedział, że chce ze mną być, że chce abym była jego dziewczyną, a później co zrobił? Poszedł się pieprzyć z jakąś dziwką, rozumiesz? Poprosił mnie abym z nim była, a potem sobie poszedł i mnie zdradził. Czy jeżeli by mnie kochał to zrobił by to? Kochałam go, ale to przeszłość. Chociaż... Możliwe, że wcale go nie kochałam. Może to było tylko zauroczenie - rzekłam.

- Ale ty jesteś głupia.... Mówisz, że go nie kochasz, tak? I, że prawdopodobnie nigdy nie kochałaś? W takim razie jak mi wytłumaczysz to, że kiedy tylko wspominałam jego imię to miałaś iskierki w oczach? To, że kiedy mi o nim opowiadałaś to chciałaś skakać z radości? To, że kiedy był chory to siedziałaś u niego cały tydzień i się nim zajmowałaś? To, że mogłabyś nie odstępować go na krok? To, że za każdym razem mówiłaś, że go kochasz? - wyrzuciła z siebie moja przyjaciółka.

- Ale zrozum mnie... Ja nie chcę go kochać - odpowiedziałam.

Nagle usłyszałam za sobą jak ktoś odchrząknął. Odwróciłam się w tamtym kierunku i zamarłam.

Justin.

Justin Bieber stał i się na mnie patrzył swoimi pięknymi, miodowymi tęczówkami.

- Ja też cię nie chce kochać. Możemy się razem nie chcieć kochać? 


One Shots || JBOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz