5 Niecne plany

2.6K 308 13
                                    

Lucas:

Zawisnąłem milimetry nad jej twarzą.

Taka piękna.

I tylko moja.

Porwałem ją w ramiona, jednocześnie zaciągając się jej zapachem.

Mój wilk warknął zaborczo.

~Nie zrób jej krzywdy.

Dziewczyna ma około 170 cm wzrostu, jest dość drobnej budowy. Zarys mięśni świadczył o tym, iż trenuje. Jak na Alfę to się nie obija. Falowane, brązowe, prawie czarne włosy sięgały jej za łopatki. Przerażone, bladoniebieskie oczy patrzyły na mnie. Pełne, malinowe usta odcinały się lekko na jej bladej cerze. Nad jedną z brwi znajdowała się mała blizna, drugą miała na policzku.

-Jak się nazywasz?- wyszeptałem do jej ucha, jeżdżąc nosem po jej policzku.

-Lilianna- westchnęła i odepchnęła mnie lekko, jednocześnie przechodząc mi pod ramieniem.

Rozejrzała się po pomieszczeniu, jednocześnie podchodząc do okna. Oparła się o parapet i dotknęła szyby.

-Co robisz w lesie?- nie mogłem napatrzeć się na mój skarb.

-Jestem banitką.- zaśmiała się gorzko- Jak wy wszyscy.

~~

Lilianna:

Po dłuższej chwili milczenia i gapienia się na mnie, wreszcie coś powiedział.

-Dam Ci coś na przebranie, nie będziesz tak ubrana w obecności innych podczas treningu. Później Cię oprowadzę.

Moja zdziwiona mina musiała go nieźle rozśmieszyć.

-Kochana, najpierw obowiązki. Później przyjemności.

~~

Czarne spodnie i bluzka tego samego koloru przylegały do mojego ciała. Trapery i pas na noże dodawały charakterku. Włosy spięłam w wysoką kitkę i byłam gotowa.

Nie sądziłam, iż bycie mate tak ma wyglądać. Być może Lucas nie do końca wie, na czym to polega. Tutaj przede wszystkim chodzi o uczucie.

Sama sala treningowa, to tak naprawdę polana za domem. Składała się z niezliczonej ilości pułapek, ułożonych w pewien tor przeszkód. Liczni mężczyźni doskonalili walkę wręcz, jak i na noże. Strzelby, maczety i liny zdobiły chatkę, która robiła za składzik. Na ławce siedziała kobieta około 40, która opatrywała co jakiś czas tych w gorszym stanie.

Ignorując Lucasa podeszłam do niej.

-Hej- powiedziałam podając jej butelkę wody, którą niechcąco upuściła.

-O, nowa- powiedziała zaskoczona.- Miło poznać, Lea jestem.

-Lilianna- odpowiedziałam siadając obok- Długo tutaj robisz?

-Alfa przydzielił mnie do opatrunków. A ty? Pewnie chce przydzielić Cię do zwiadowców, skoro dałaś sobie radę z Marco.

-Będę musiała przejść tor?- kobieta była bardzo miła, mimo ogólnie ciężkiej atmosfery.

-Kobiety go nie przechodzą, bynajmniej nie z własnej woli. My ćwiczymy trochę mniej brutalnie.

Niestety, musiałyśmy przerwać konwersację. Lucas podszedł do nas i zgarnął mnie do boku.

Zaprowadził mnie do jednego ze stanowisk.

-Łuk, nóż czy pięści?- zapytał wskazując na ćwiczących.

-Po kolei.

~~

Byłam tak wykończona po kilku godzinach, że nawet nie protestowałam kiedy Lucas wnosił mnie po schodach.

-Dasz mi coś do spania? Muszę się umyć- westchnęłam, przeciągając się.

Ruszyłam w kierunku łazienki i zaczęłam się rozbierać.

-Możesz wyjść?- przybrałam bojową pozę, kiedy Lucas skanował mnie wzrokiem.

Zamiast tego podszedł do mnie i schował głowę w zagłębieniu mojej szyi, delikatnie ją podgryzając.

-O nie panie wielki, zły Alfo- odepchnęłam natręta- Nie będzie oznaczania i parowania, jak znamy się ledwo 24 godziny.

Fuknął obrażony i wyszedł z pomieszczenia.

Umyłam się szybko żelem pod prysznic, który stał w brodziku. Pachniał podobnie do Alfy, no cóż. Muszę się przyzwyczajać.

Założyłam męską koszulkę i bokserki, rozczesałam włosy i umyłam zęby. Gotowa wróciłam do pokoju, po którym paradował również umyty Lucas.

Położyłam się na łóżku i przykryłam kołdrą. Lucas zrobił to samo, jednak nadal z miną obrażonej księżniczki.

Nie reagując na jego focha, przykleiłam się do jego ciepłego brzucha.

-Teraz Ci nagle nie przeszkadzam?

-Nie mówiłam że mi przeszkadzasz, tylko masz niecne plany. A teraz daj mi się nacieszyć moim przeznaczonym, bo zaskoczę cię, ale więź mate to nie tylko seks i dzieci.

-Mi pokazywali co innego- mruknął cicho.

-A ja mam zamiar pokazać Ci, jak to ma naprawdę wyglądać.

I dotrzymam słowa.

~~~

Co mogę dodać.. hm... Dziękuję za gwiazdki i komentarze♥

~Morphium_1305♥

WygnańcyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz