- Kto to? - zapytał mój troskliwy braciszek stojąc przy oknie i pijąc piwo.
- Kolega z treningów - odpowiedziałam i poszłam do swojego pokoju.
Weszłam do łazienki i wzięłam prysznic. Potem ubrałam na siebie dresowe spodenki oraz zwykłą koszulkę.
Wspominałam, że mamy duży ogród za domem?
Wzięłam z półki książkę i zeszłam na dół a następnie wyszłam przez oszklone drzwi na dwór.
Położyłam się na trawie i zaczęłam czytać trzymając książkę nad twarzą.
Po przeczytaniu dwóch rozdziałów zdecydowałam, że ta pozycja nie jest zbytnio wygodna.
Położyłam książkę na trawie zaznaczając gdzie skończyłam czytać i poszłam po leżak.
Pod schodami mamy taki jakby schowek, wyjełam z tamtąd leżak i wróciłam na dwór.
Po chwili już leżałam na nim wygodnie dalej czytając.
Najbardziej denerwuje mnie jak w książce gdy wszystko zapowiada się super a na końcu ginie ważna postać. Tak właśnie było w tej którą teraz przeczytałam.
A co najlepsze poryczałam się jak małe dziecko.
Zapłakana wróciłam do domu.
- Co jest? - zainteresował się Alan.
- Nic, gdzie Austin? - zapytałam przecierając oczy.
- Wróci za dwa dni bo załatwia sprawy w Londynie.
- Niedawno mówił, że będzie nas pilnował a teraz zostawia nas samych na dwa dni, jaki on jest pojebany. - stwierdziłam i poszłam do łazienki przemyć twarz.
Wychodząc z łazienki natknąłam się na umięśnioną klatkę piersiową.
Uniosłam głowę do góry by spojrzeć w te ciemne oczy Alana.
- Powiesz mi czemu płakałaś? - zapytał patrząc na mnie.
- Przez książkę. - odpowiedziałam i starałam się wyminąć chłopaka ale ten wepchnął mnie z powrotem do łazienki.
- Jak można płakać przez jakąś głupią książkę? - zapytał sadzając mnie na umywalce.
- To książka o dziewczynie chorej na raka płuc, poznaje ona chłopaka który również ma raka w wyniku czego stracił nogę. Na końcu umiera jedno z nich. - powiedziałam a Alan znowu spojrzał w moje "niewinne" oczy.
Chłopak po chwili przejechał kciukiem po mojej dolnej wardze następnie złączył nasze usta.
Całował mocno i nachalnie.
Nie chciałam odwzajemnić pocałunku więc brunet ścisnął moje pośladki przez co jeknęłam a on pogłębił pocałunek.
Całowaliśmy się dłuższą chwilę ale chłopak przerwał dotychczasową czynność i wyszedł z łazienki.
Szczerze? Mogło by to trwać wieki bo on całuję zajebiście.
Poprawiłam włosy oraz ubranie i wyszłam z łazienki.
Sprawdziłam godzine na telefonie i jest 21:51 kiedy to tak zleciało?
Poszłam do łazienki wziąć prysznic po czym przebrałam się w onesie i położyłam się w moim łóżku.
Po chwili usłyszałam grzmot wywołany burzą. Nienawidzę burzy bo nienawidzę się bać a burza jest jedną z tych rzeczy których się boję.
Po chwili znowu zabrzmiało a ja spadłam z łóżka.
CZYTASZ
Po Prostu Mnie Kochaj. ✔
Teen FictionOpowieść o Megan Smith która w tragicznym wypadku samochodowym traci rodziców. Przez to wszystko z Londynu trafia do Los Angeles do swojego brata Austina. Wszystko jakoś się układa dopóki nie poznaje Alana - szkolnego "bad boya".