7:00 - znowu budzik.
Usiadłam na łóżku kładąc stopy na podłodze. Rozejrzałam się i postanowiłam, że jest tu dość nudno. Po lekcjach idę do sklepu kupić jakieś ozdoby, tak, to dobry pomysł.
Wstałam i podeszłam do szafy wybrać ubrania: jeansowe spodenki oraz białą przylegającą bluzkę.
Z przygotowanymi ubraniami poszłam do łazienki w której umyłam zęby, rozczesałam włosy i zrobiłam makijaż taki jak zawsze czyli rzęsy i podkreślenie oczu.
Po skończonych czynnościach potuptałam na dół.
Na dole o dokładnie *spojrzałam na telefon* 7:28 w salonie siedzi mój brat. Interesujące.
- Od kiedy wstajesz tak wcześnie? - zapytałam z czystej ciekawości.
- Od kiedy chce cie podwieść - powiedział i uśmiechnął się jak idiotka.
- Chcesz coś?
- Chce po prostu podwieść moją siostrzyczke do szkoły.
Interesujące.
Podeszłam do drzwi ubrałam moje białe buciki i wyszłam z domu a za mną Austin.
Weszliśmy do jego białego samochodu a dokładniej audi r8. On traktuje to auto jak dziecko...
Skąd ma na to pieniądze?
Z nielegalnych oraz legalnych wyścigów samochodowych albo ścigaczami.Taaa...
Jakieś 5 albo 10 minutach byliśmy na miejscu. Wyszłam z samochodu i poszłam w kierunku wejścia do szkoły.
Jest dopiero 7:40... Jeszcze 20 minut.
Weszłam do szatni i usiadłam na jednej z ławek przeglądając jakieś stronki na telefonie gdy w pewnym momencie usłyszałam jakieś krzyki.
Poszłam w kierunku skąd dochodziły i zobaczyłam Alana bijącego się z jakimś chłopakiem, który nie wyglądał za dobrze.
- Ej ogarnij się Alan! - zaczęłam go ciągnąć za ramiona ale cóż, jestem o wieeeele słabsza więc nic z tego.
- Alan! Zostaw go! - Alan spojrzał na mnie i puścił biednego chłopaka który już chyba nie widział nic oprócz krwi...
- Możesz wstać? - zapytałam pobitego chłopaka gdy sprawca tego wszystkiego poszedł.
- Tak, dzięki za pomoc - wybełkotał przecierając zewnętrzną częścią dłoni policzek.
- Jestem Megan
- Miło mi, jestem Tyler.
- Co mu zrobiłeś, że doprowadził cie do takiego stanu?
- Przez przypadek porysowałem jego samochód...
Czyli nie tylko mój brat traktuje auto jak dziecko.
-Może pójdziemy do pielęgniarki? Powinna już być. - powiedziałam po sprawdzeniu godziny. Była 7:55
- Nie dzięki, jest okej, naprawdę.
- Okej powiedzmy, że Ci wierzę. W ogóle do której klasy chodzisz?
- Do 3a, a ty?
- Do 2a - uśmiechnęłam się, a po chwili usłyszeliśmy dzwonek zaczynający lekcje.
Zaczęliśmy iść ramię w ramię aż do mojej sali od matematyki po czym Tyler poszedł dalej, on też ma matematykę ale w innej sali.
Weszłam do klasy i zajęłam swoje miejsce na końcu po czym dołączyła do mnie Emily.
CZYTASZ
Po Prostu Mnie Kochaj. ✔
Teen FictionOpowieść o Megan Smith która w tragicznym wypadku samochodowym traci rodziców. Przez to wszystko z Londynu trafia do Los Angeles do swojego brata Austina. Wszystko jakoś się układa dopóki nie poznaje Alana - szkolnego "bad boya".