#3

392 30 0
                                    

1,5 tygodnia później
Dzisiaj ma wracać Adam z Warszawy. Przez cały tydzień nie robiłam nic ambitnego oprócz posprzątania domu oraz spotkania się ze znajomymi. Już nie mogę się doczekać kiedy mój brat wróci!

8:00
Obudziło mnie ciche, lecz zarazem głośne otwieranie drzwi. Już wiedziałam, że to jest Adam. Obrazu pobiegłam go przytulić na powitanie
-Adam!! W końcu wróciłeś
-No witam królewno!
-Tęskniłam!
Mówiąc wciąż go przytulałam
-Masz?
Spytałam się go z nadzieją, że nie zapomniał.
Odsunął mnie i lekko posmutniał opuścił głowę w dół i powiedział cicho:
-Nie...

Czułam jakby pękło mi serce. Gdy na kogoś liczę, a ktoś mnie zawiedzie zawsze tak reaguje.

Gdy poczułam, że do oczu napływają mi łzy,próbując to ukryć, odwróciłam sie i kierowałam się do pokoju, gdy nagle Adam złapał mnie za rękę, odwrócił mnie w swoją stronę i otarł mi łzy.
Gdy już otwarłam oczy nadal były całe w łzach lecz.... zauważyłam coś, a raczej kogoś, za drzwiami stała tam wysoka całkiem dobrze zbudowana postać... Gdy otarłam oczy okazało się, że to był on.... Karol Poznański

Soulmate. Kaiko.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz