- uspokój się Willu powoli - uspokajał chłopaka Halt
- ja nie nadaje się na zwiadowczynię - powiedziała Alex ze smutkiem - chciaż bardzo bym chciał nią zostać - dodała.
- Alex mogłabyś zostać zwiadowczynią nadajesz się na zwiadowcę - powiedział Halt. Will odciągną zwiadowcę na bok i pogrążyli się w rozmowie na temat Alex. Kiedy skończyli Halt podszedł do dziewczyny
- czy zgodzisz się pojechać z nami na zlot zwiadowców i przekonać Crowleya że kobiety również mogą być zwiadowcami? - zapytał poważnym głosem Halt
- Tak zgadzam się - odparła poważna dziewczyna
próbójąc opanować ekscytacje
- pójdź się się spakować jutro rano wyjeżdżamy - powiedział Will
- Czy mogę powiedzieć rodzicą dokąd jadę? - zapytał niepewnie
- tak oczywieście - powiedział Halt - Chiałbym się spotkać z twoimi rodzicami.
- mają wolny wieczór może przyjdziecie na kolację? - zapytała Alex.
- świetny pomysł - odpowiedział Halt
- pójdę im powiedzieć - powiedziała Alex i pobiegła w stronę domu podczas biegu zastanawiała się dlaczego użyła liczby mnogiej mówiąc "rodzice" w końcu jej matka nie żyje.
Kiedy wychodziła z lasu dostrzegła zaniepokojonego ojca i poszła w jego stronę gdy już byli na tyle blisko aby rozmawiać jej ojciec odezwał się
- martwiłem się o ciebie. Gdzie byłaś przez całą noc? - zapytał Luke
udając troskliwego ojca zawsze tak robił gdy wychodziliśmy gdzieś razem
- Siedziałam przywiązana do drzewa - odpowiedziała z uśmiechem na twarzy
- Kto cię przywiązał? - zapytał przerażony ojciec
- Halt zwiadowca z Willem Treaty - odpowiedziała
- Dlaczego to zrobili?
Zaczęłam mu opowiadać przebieg wydarzeń a zakończyłam
- tato Will Treaty jest moim kuzynem a twoim siostrzeńcem to jego szukaliśmy przez tyle lat - r
ównież odkrywając kochaną córeczkę
- Muszę go poznać - powiedział podekscytowany
- tato spokojnie przyjdą dzisiaj na kolację - powiedziała dziewczyna - jest jeszcz jedna sprawa tato..ja..chcę pojechać z Willem i Haltem na zlot zwiadowców i przekonać dowódcę korpusu że dziewczyny takie jak ja nadają się na zwiadowczynie.
- Rozumiem całe życie czekałaś na taką szansę - oznajmił jej ojciec udając że przejmuję się losem dziewczyny choć tak naprawdę w duchu cieszył się że nie będzie musiał jej niańczyć - idź się pakować.
Przez reszte dnia każdy zajmował się własnymi sprawami. Zwiadowcy przyszli na kolacje poznali rodzine Alex i oświadczyli że będą się nią opiekować
CZYTASZ
Zwiadowcy I Tajemnicza Dziewczyna
FanfictionCo się stanie gdy w życiu Willa i Halta pojawi się dziwna piętnastoletnia dziewczyna? FRAGMENT - Nie odwracaj się, zachowaj spokój ręce za siebie - powiedział nieznajomy niskim głebokim głosem. Alex posłuchała i ostrożnie dała za siebie ręcę. - Odsu...