Następnego dnia wszystko wróciło do normy, Alex wykrzykiwała rozkazy równocześnie mierząc się w pojedynku z Gilanem. Dziewczyna zadała decydujący cios i zwiadowcy miecz wypadł z ręki.
- Na dzisiaj wystarczy - powiedział podnosząc broń.
- Masz rację - odparła, odeszła na bok i oparła się o burtę, podszedł do niej Halt.
- Jutro dopłyniemy do Araluenu - zaczął - i niedługo po naszym przybyciu odbędzie się zlot, wtedy wyjaśnisz wszystko zwiadowcom i każdemu przydzielisz wilka... - urwał.
- Tak? - spytała.
- Na zlocie dołączy do nas Dean, będzie się uczyć razem z tobą będę mieć dwóch czeladników. - dokończył.
- Ile on ma lat? - zapytała.
- Siedemnaście, zaczyna teraz trzeci rok jest od ciebie starszy i być może będzie ci to wspominał, przy każdej misji czy zleceniu jakie wam dam, proszę cię nie zrób mu krzywdy - odpowiedział.
- Czy on pozna prawdę? - zapytał.
- Tak lepiej mu powiedzieć - rzekł i odszedł od Alex pozostawiając ją w rozmyślaniach. Właśnie dopływali do Araluenu, był słoneczny ranek gdy na horyzoncie zobaczyli ziemię. Pierwszy na ląd zeskoczył Halt za nim Horace Will i Gilan wszyscy udali się prosto do zamku Araluen, wzięli konie ze stajnie i pojechali galopem, Gdy przyjechali zauważyła, że wszyscy są bardzo zadowoleni. Król na widok Halta był oszołomiony, ale szczęśliwy przez jakąś chwilę myślał że stracił przyjaciela. Alex dyskretnie wymknęła się ze spotkania przyjaciół i pojechała do chaty w lesie. Jednak gdy dotarła ze zdumieniem stwierdziła że światło w środku się pali. Podeszła ostrożnie do drzwi i je uchyliła przy stole dostrzegła jakiegoś chłopaka, miał bardzo jasne blond włosy i szare oczy wyglądał na około siedemnaście lat. Zerknęła na niego podejrzliwie, ale gdy dostrzegła brązowy liść dębu na jego szyji uspokoiła się chłopak podniósł na nią wzrok.
- Witaj jestem Dean i będę uczyć się u tutejszego zwiadowcy - przedstawił się.
- Ja jestem Alex i Halt jest moim mistrzem będziemy się uczyć razem - odparła podając mu rękę na powitanie. Wpatrywali się w siebie rozważając swoje możliwości i umiejętności.
- Ile masz lat? - zapytał chłopak.
- Szesnaście
- Jesteś ode mnie młodsza, czyli zaczynasz dopiero drugi rok a ja trzeci będziesz mnie spowalniać - powiedział Dean oskarżycielsko.
- Postaram się ciebie dogonić - odparła z uśmiechem.
- Myślisz, że uda ci się zdać test na początkującego zwiadowcę? - spytał prowokująco.
- Mam taką nadzieje - odpowiedziała niewzruszona. - kto był twoim poprzednim mistrzem i dlaczego już nie jest?
- Zwiadowca Werntay ma dużo obowiązków i stale podróżuje po prostu nie miał czasu, stwierdził, że lepiej będzie gdy moim wykształceniem zajmie się ktoś inny - odparł.
- Gdzie przedtem mieszkałeś? - zapytała.
- W Lennie Seaclif - odpowiedział.
- Czy to ty jesteś ta Alex, która dostała misję po kilku miesiącach nauki? - zapytał.
- Tak, zgadza się - odpowiedziała - ale resztę moich historii opowiem ci na zlocie zresztą będę musiała przedstawić je wszystkim zwiadowcom.
Dean już miał zadać kolejne pytanie gdy drzwi otworzyły się z hukiem i do środka wbiegł Halt, rozejrzał się dokoła zdenerwowany, niemal spanikowany.
- Nic ci nie jest co za ulga! - zawołał na widok Deana - nie wiedziałem, że przyjechałeś wcześniej dlatego Alex wróciła do domu. - powiedział zdyszany Halt.
- Dlaczego miałoby mi się coś stać? - zapytał zdziwiony, rozglądając się nerwowo.
- Bo jest tu Alex większość ludzi po pierwszym spotkaniu z nią leży w szpitalu. - odparł - później ci wyjaśnię - dodał. Spojrzał znacząco na Alex a ta skinęła głową i wyszła.
- Dean posłuchaj mnie to bardzo ważne, Alex nie jest zwykłą dziewczyną posiada niezwykłe umiejętności nie mogę ci teraz wszystkiego wytłumaczyć, ale na zlocie dowiesz się prawdy proszę cię nie obrażaj Alex, ani jej nie prowokuj - powiedział Halt rozkazującym tonem.
- Zgoda - odparł niepewnie.
- Wszystko zrozumiesz na zlocie i jeszcze jedna rzecz osoby, które przyjdą odwiedzić Alex uważaj na nie. - dodał.
- Czy jest coś jeszcze co powinienem wiedzieć? - zapytał.
- Właściwie tak kiedyś zdenerwowałem się na Alex i powiedziałem jej, że każdy pełnoprawny zwiadowca potrafi strzelić do celu odległego o siedem kilometrów, nadal nie powiedziałem jej prawdy i chcę by tak zostało - odparł.
- Ona potrafi strzelać na siedem kilometrów?! - zapytała zdumiony otwierając szerzej oczy.
- Nie na razie nie, jednak cel oddalony o cztery kilometry do nie jest dla niej problem - odpowiedział.
- Ale jak to możliwe? Przecież żaden zwiadowca tak nie potrafi, a ona uczy się dopiero niecały rok.
- Jest zdeterminowana, nigdy nie odpuszcza. - powiedział dumny.
- A tropienie taktyki wojenne i kamuflaż też tak dobrze jej idą? - spytał
- Tak wyprzedza materiał, ale również w tych dziedzinach podniosłem jej poprzeczkę podczas tropienia każe zapamiętywać jej wszystkie ślady i poszlaki oraz rozpoznawać każde zwierzę wiesz zapewne, że każdy gatunek wilka niedźwiedzia sarny i wszystkich innych zwierząt ma inny ślad różnią się od siebie minimalnie ale mimo to można dostrzec różnice jeśli zna się te ślady na pamięć w kamuflażu każę jej się podkradać do koni zwiadowców które mają bardzo czułe zmysły co zapewne wiesz powiedziałem jej, że jeśli jej się to nie uda nie ma czego szukać w korpusie zwiadowców, a taktyki wojenne każe jej opracowywać zawsze ze słabszej pozycji aktualnie musi wymyślić plan odzyskania Redmond mając do dyspozycji zaledwie pięćdziesięciu żołnierzy i trzech łuczników podczas gdy w zamku znajduje się stu pięćdziesięciu wprawionych w boju Skottów. - odpowiedział Halt.
- Ale to jest przegrana pozycja, nikt nic z tego nie wymyśli - powiedział zdumiony Dean.
- Zawsze układam środki tak by nic nie dało się zrobić a ona zawsze znajduje rozwiązanie - odparł zwiadowca.
- Skoro ona wszystko potrafi i bardzo dobrze się uczy dlaczego powiedziała mi, że nie wie czy zda egzamin? - zapytał Dean.
- Nigdy jej nie powiedziałem, że wyprzedza materiał a wręcz przeciwnie mówiłem, że ma zaległości przed co ciężej pracowała - odparł Halt - pewnie jesteś zmęczony podróżą odpocznij wieczorem sprawdzę twoje umiejętności. - dokładnie przyjrzał się swojemu uczniowi w głowie analizując jego możliwości.
CZYTASZ
Zwiadowcy I Tajemnicza Dziewczyna
FanficCo się stanie gdy w życiu Willa i Halta pojawi się dziwna piętnastoletnia dziewczyna? FRAGMENT - Nie odwracaj się, zachowaj spokój ręce za siebie - powiedział nieznajomy niskim głebokim głosem. Alex posłuchała i ostrożnie dała za siebie ręcę. - Odsu...