Rozdział VII. Misje, w których dobierają się jak nikt.

833 63 9
                                    


W kilka minut całe Akatsuki zebrało się w kuchni. Kiyo usiadła między Sasori’m a Deidarą, obok blondyna siedziała Kat, a dalej Zetsu. Szarooka zaczęła rozmawiać z roślinką. Naprzeciw Zetsu siedział Kakuzu, dalej Hidan, Tobi, Kisame, Itachi, a na końcu dziewczyna o niebieskich włosach z wpiętym w nie kwiatem. Kiyo przypomniała sobie, że oprócz Kat w Akatsuki jest jeszcze jedna dziewczyna – Konan.

-Rozdzielam misje wy tłuki jedne! – wrzasnął Pein, siedzący na końcu stołu, przekrzykując rozmowy Akatsukowców. – Cicho mi tam!

W kuchni zrobiło się natychmiast cicho.

-Sasori i Deidara! – zaczął Lider. – Misja w Krainie Herbaty. Macie zdobyć zwój Zakazanej Techniki TeaFili.

Podał jakieś papiery lalkarzowi.

-Itachi i Kisame! Marsz do Konohy i sprowadzić mi dziewięcioogoniastego!

Lider rzucił teczkę z dokumentami na stół przed Uchihą.

-I ostatni… – mruczał Pein. – Kat i Hidan!

Przy stole zaczęły rozlegać się szepty. Deidara uśmiechnął się pod nosem. Kiyo nie uszło uwadze to, jakie spojrzenie posłał białowłosy ku Kat. Fioletowe oczy nieśmiertelnego błyszczały od zadowolenia. Szarooka natomiast z uśmiechem wpatrywała się w Pein’a.

-Tygodniowa misja… – mruczał Lider, wodząc palcem po tekście dokumentów.

Kiyo obserwowała ze zdziwieniem reakcję członków Akatsuki. Kakuzu rąbnął głową o stół. Hidan spojrzał na niego zaskoczony. Kisame zaczął się chichotać, nawet zimny Itachi uśmiechnął się ironicznie pod nosem.

-Deidara, o co chodzi – zapytała cicho Kiyo, ciągnąc za rękaw blondyna.

-Później ci powiem – szepnął z uśmiechem Deidara.

-…w Kraju Dźwięku – ciągnął swoje Pein, kompletnie nie zwracając uwagi na nastroje Akatsukowców. – Macie mi pozbyć się tak zwanej Czwórki Dźwięku.

Rzucił dokumenty na stół. Teczka przejechała po blacie, aż zatrzymana została po równo wyciągnięte ręce Kat i Hidana. Dziewczyna zmierzyła wzrokiem białowłosego. Chłopak od razu puścił teczkę. Kakuzu zaczął się śmiać, co w jego przypadku było dość dziwne. Szarooka bez jakichkolwiek uczuć wzięła teczkę i przeglądnęła papiery, uśmiechając się pod nosem. Pein spojrzał na nią uważnie.

-Kat… – zaczął.

Dziewczyna spojrzała mu automatycznie w oczy. Po chwili zaklnęła pod nosem. Pein niewiadomo czemu zaczerwienił się mocno. Po chwili jednak otrząsnął się.

-Reszta won! – wrzasnął. – A wy marsz na misję!

Wszyscy wstali od stołu i ruszyli ku wyjściu. Kiyo spojrzała na Kat. Szarooka podała Hidanowi teczkę z papierami, omijając wzrokiem Liderka. Razem ruszyli do wyjścia z organizacji.

-Deidara – zaczęła Kiyo, ciągnąc blondyna za płaszcz. – O co wam chodziło?

Blondyn pokiwał głową, dając jej znak, że nie zapomniał o co pytała. Zaprowadził ją do swojego pokoju. Kiyo usiadła na łóżku, rozglądając się po pomieszczeniu. Pokój nie wyróżniał się niczym od pozostałych. Szafa, łóżko, biurko, kilka półek. Na blacie biurka walały się papiery i glina. Nad nim, na ścianie, pozawieszane były kartki papieru z rysunkami członków Akatsuki.

-Stosunki między Hidanem, a Kat są dość specyficzne – powiedział Deidara, wyciągając z szafy swój płaszcz Akatsuki. – Niby, że ich do siebie ciągnie, ale Hidan nigdy nie kleił się do Kat.

Kiyo w Akatsuki - Historie KatD Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz