11

13 0 0
                                    

[Susan]

¤ Tydzień pozniej ¤

Wszystko układało się dobrze,niestety  tylko do czasu. Brad był w domu. Postanowilam posprzątać na górze. Wytarlam kurze, umylam podłogi zostało mi tylko odkurzanie. Wzięłam odkurzacz i zaczęłam odkurzac.  Odkurzalam korytarz ,kiedy zauważyłam że drzwi do gabinetu Bradleya są uchylone.  Otworzyłam je i weszłam do środka. Przesuwalam odkurzacz  po panelach. Niechcący szturchnelam biodrem  biurko,z którego upadł notes.  Wylaczylam urządzenie,gdy zobaczyłam ze z notesu  wysunelo się moje zdjęcie. Kucnelam i otworzyłam notes. To co w nim zobaczyłam mnie zszokowalo. Były  w  nim wszystkie informacje o mnie,ale nie to jest najgorsze. Na moim zdjęciu widniał napis "zaliczona".  Kiedy to zobaczyłam łzy same cisnely mi się do oczu i sciekaly po policzkach. Notes zostawiłam na podłodze otwarty a sama  pobieglam do łazienki.  Zatrzasnelam drzwi.  Jak on mógł?  Osunelam się po ścianie. Ból jaki odczuwalam przeszywal mnie na wskroś. Ja go tak mocno kocham A on robi mi takie świństwo.  Wstałam. Stanelam przed lustrem,które potuklam.  Kawałki szkła wylądowały na  małym dywaniku lazienkowym. Wlalam ciepla wodę do wanny i rozebralam się. Wzięłam duzy kawalek  szkła i przełożyłam do ręki.  Polozylam sie w wannie. Zrobiłam trzy głębokie nacięcia w lewej ręce. To samo zrobiłam z prawa.  Czułam jak uchodzi ze mnie życie.
Nagle drzwi się otworzyły i do środka wszedł przerażony Brad.

[Brad]

Usłyszałem brzek tluczonego szkła. Pobiegłem na górę,wszedłem do gabinetu. Na podłodze koło biurka leżał mój notes. Był otwarty na zdjęciu Sue,na którym dalej widniał napis "ZALICZONA".
-Cholera-warknalem i pobiegłem do łazienki.
To co tam zastalem  mnie przerazilo. W wannie leżała naga Susan. Z jej nadgarstow saczyla się krew. Bez namysłu wziąłem ją na ręce znioslem ja na dół. W salonie owinalem jej nadgarstki  tamujac krwawienie. Okrylem jej ciało kocem. Wziąłem ją znowu na ręce i wynioslem do samochodu. Polozylem ja na tylnym siedzeniu. Szybko ruszyłem do szpitala.
Szedłem szybkim krokiem przez korytarz szpitala wolajac o pomoc.  W końcu pielęgniarka wezwała lekarza. Poszedłem za nim na salę gdzie mieli zszyc jej rany i zrobić badania.
-Musi pan wyjść-powiedział lekarz
Nie chętnie go posluchalem. Usiadłem na korytarzu i zastanawiałem się co ja teraz zrobię. Zranilem ją. Na pewno myśli ze jej nie kocham i ze się nią tylko zabawilem. Wiem jedno zrobię wszystko żeby była szczęśliwa i żeby mi wywalczyła.

¤Godzinę pozniej¤

-Może pan wejść do dziewczyny-powiedział lekarz.
-Co z nią?-zapytałem
-Jest nieprzytomna. Badania wyszły dobrze. Rany powninny się zagoic za parę dni.
-dziękuję-powiedziałem i poszedłem do Susan
Oczy napelnialy  mi się łzami,kiedy patrzyłem jak leży nieprzytomna z obandarzowanymi rekami. Usiadłem przy  niej.
-Boże Susan tak bardzo Cię przepraszam kochanie. Kocham Cię jak nikogo innego na świecie. Tak przyznaje na pocZątku chodziło mi tylko o to żeby się z Tobą przespać. Ale z upływem czasu jaki spędziliśmy razem zacząłem patrzeć na Ciebie inaczej. Zaczęło mi na Tobie zależeć. Nigdy na nikim mi nie zależało aż poznałem Ciebie. Wybacz mi. Nie moge Cię stracić. -mówiłem trzymając ja za rękę. Łzy splywaly mi po policzkach.
Polozylem głowę na jej łóżku. Pozwolilem na to by emocje ze mnie ulatywaly. Płakałem,pierwszy raz w życiu płakałem. Nagle poczułem dłoń na swojej głowie.
-Brad-Usłyszałem cichy głos.
Podnioslem głowę.
-Susan. Kochanie -powiedziałem.
Brunetka otarla moje policzki.
-wybaczam Ci-szepnela.
Usmiechnalem się przez łzy. Pocalewalem ja.
-Kocham Cię-powiedziałem
-Ja Ciebie również-odparła uśmiechając się lekko.

Psychopatic Love II B.W.SOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz