5

38 1 0
                                    

[Susan]

Zaskoczyła mnie czułość Brada. Nie powiem ze nie ale było miło kiedy mnie przytulil.
-Idę pod prysznic -powiedział.
-Dobrze-odparlam
Postanowiłam jeszcze posprzątać żeby jutro nie musieć tego robić.
-Susie Ty nie idziesz?
-JesZcze postrzatam
Brad zniknął na schodach. Zaczęłam myć naczynia. Kiedy skończyłam napilam się kawy i poszłam do siebie.  Weszłam do pokoju zabrałam koszulkę i spodenki po czym poszłam łazienki. Wzięłam szybki prysznic i wróciłam do sypialni. Położyłam się do łóżka. Nagle usłyszałam pukanie do drzwi.
-Mogę wejść?- zapytał Brad wychylajac się zza drzwi
-Tak-odparlam lekko się uśmiechając
Usiadł na łóżku obok mnie. 
-Mogę z Tobą posiedzieć ?-zapytał
Skinelam głową. Brakowało mi bliskości.
Mimo ze bałam się,że znowu podniesie na mnie rękę pozwoliłam mu usiąść blisko mnie. Przegadalismy cała noc. Dowiedziałam się,że Brad czuję się samotny i odrzucany. Zrobiło mi się bo żal więc nic nie mówiąc przytulilam się do niego. On objął mnie i ucalowal w czoło. Zrobiło mi się miło. Czułam się dobrze i bezpiecznie w jego ramionach mimo iż nie dawno mnie uderzył.  Wtulilam się bardziej w jego tors i niewiadomo kiedy zasnelam.

☆☆☆
[Brad]

Glaskalem Susan po ramieniu. To ze przytulila  mnie obudziło we mnie nieznane mi dotąd uczucie.  Cholera chyba się zakochałem.Było mi przykro,że ja nie dawno uderzylem. Powiedziałem jej wiele o sobie,jednak nie wszystko. I niech tak zostanie. Spojrzałem na nią. Spała. Była taka bezbronna,taka piękna i spokojna. Emanowala czułością i miłością. Ucalowalem ja jeszcze raz i delikatnie polozylem ja w łóżku.
-Dobranoc kochanie -szepnalem przed wyjściem.
Usiadłem u siebie w pokoju.  Zacząłem myśleć o Susan. Po pewnym czasie powieki zaczęły mi opadać,więc poszedłem do łóżka i zasnalem.

☆☆☆

[Susan]

Kiedy sie obudziłam następnego ranka obok na poduszce herbaciana róże. Usiadłam na łóżku i wzięłam  kwiat do ręki. Pięknie pachniał. Usmiechnelam się sama do siebie. Po chwili wstałam i zaczęłam się ubierać. Nalozylam koszulkę i spodnie. Włosy zwiazalam w kucyk i zadowolona zeszlam na dół. Pierwszy raz odkąd tu mieszkam jest naprawdę zadowolona. Zbieglam szybko ze schodów. Brada zastalam w kuchni robił kawę i śniadanie. Objęła go .
Chyba się tego niespodziewal bo na chwilę znieruchomial.
-Dziękuję za róże jest piękna-powiedziałam.
Odwrócił się do mnie przodem i wtulil  twarz w moja szyję. Przygarnal mnie bardziej do siebie.

Psychopatic Love II B.W.SOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz