17

15 1 0
                                    

-Wszystko dobrze Susie?-zapytała Lottie stojąc za drzwiami łazienki ,w której siedziałam.

-Jeszcze chwilę i powinien się pokazać wynik-odparłam ściskając w dłoni test ciążowy. Zgodnie z tym co postanowiłam poprosiłam moją przyjaciółkę o jego zakup. Kiedy wynik wyszedł pozytywny nie wiedziałam co zrobić. Zatkało mnie.

-Susan?-Lottie pukała do drzwi.

Nie odrywając oczu od dwóch kresek na paseczku otworzyłam łazienkę i wyszłam.

Przyjaciółka patrzyła na mnie wyczekująco.

-No i?

-Lottie jestem w ciąży-odparłam

Dziewczyna objęła mnie mówiąc "Gratuluje,bedę ciocią".

Usiadłyśmy na kanapie.

-Jak ja o tym  powiem Bradowi?-zapytałam sama siebie.

-Najpierw trzeba mieć stu procentową pewność moja droga.Zapiszę Cię do ginekologa jeszcze na dziś. -powiedziała moja towarzyszka wybierając numer telefonu. -To moja znajoma więc nie będzie problemu.

Lottie wyszła,aby mieć lepszy zasięg. Siedziałam bez ruchu ściskając w dłoni jeszcze bardziej test. Czy na pewno Brad się ucieszy na wieść o dziecku? Zaczęłam panikować.

-Jesteś umówiona na 6 p.m.-oznajmiła.

Spojrzałam na zegarek. To za godzinę. Pobiegłam na górę się przebrać.

-Jechać z Tobą?-zapytała Lottie

Pokręciłam przecząco głową. Pożegnałyśmy się przed domem.

-Napisz po badaniach.

Wsiadłam do samochodu i odjechałam. Chwilę potem zobaczyłam wyjeżdżającą Lottie.



***


Siedziałam w poczekalni jak na szpilkach. Ściskając kurczowo torebkę,gdy nagle z gabinetu wyszła młoda kobieta w białym kitlu.

-Pani Susan Swan-powiedziała zerkając na mnie.

Wstałam i poszłam za nią. Drzwi do gabinetu zamknęły się. Zajęłam miejsce naprzeciw niej.

-Z tego co mówiła mi Lottie chce pani się upewnić,czy jest pani w ciąży.-powiedziała

-Tak-odparłam

-Kiedy ostatnio pani miała miesiączkę?

-W zeszłym miesiącu. Już dawno powinnam mieć. Zawsze była regularnie.

-Ma pani napady głodu? Mdłości?

-Mdłości.

Zaznaczyła coś na kartce,po czym powiedziała:

-Zapraszam na fotel.

Połozyłam się i podwinęłam koszulkę do góry.

-Widzi pani? To jest pani dziecko-powiedziała pokazując mi malutką fasolkę na monitorze.

Poczułam jak do oczu napływają mi łzy szczęścia. Będę mamą. Brad tatą.

-Proszę się wytrzeć. To tyle na dziś prosze o siebie dbać.-powiedziała Liza

Podziękowałam jej  i wyszłam z gabinetu. W ręce trzymałam USG.

W drodze do domu zrobiłam zakupy. Powiem Bradowi przy romantycznej kolacji.

 ***

Wszystko było gotowe,czekałam tylko na ukochanego. Zdjęcia USG włożyłam do koperty, którą położyłam obok swojego talerza. Miałam zamiar mu ją podsunąć. Po dziesięciu minutach czekania wreszcie Brunet wszedł do domu. Wszedł do jadalni. Chciałam go objąc,ale mnie odepchnął.

-Kochanie co się stało?-zapytałam

-Nie twoja sprawa-warknął.

Chciałam pogładzić go po dłoni,wtedy on wymierzył mi cios otwartą ręką prosto w policzek. Poczułam cholerny ból,który podwoił się kiedy łzy spłynęły z moich oczu. Spojrzałam na niego wyglądał tak jakby nie wiedział co się właśnie stało. Nic nie mówiąc pobiegłam do góry i zamknęłam się w sypialni. Zwinęłam się w kłębek na łóżku i płakałam. Wysłałam wiadomość do Lottie z prośbą przenocowania mnie. Zgodziła się bez wahania.Wzięłam parę rzeczy i wyszłam z pokoju.

-Sue przepraszam nie chciałem. Skarbie-powiedział Brad kiedy mijałam jadalnię.

-Spię dziś u Lottie.-odparłam i wyszłam z domu.

-Susie. Kochanie proszę zostań-usłyszałam za plecami.


Psychopatic Love II B.W.SOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz