~.16

1K 60 0
                                    

Siemanko Arbuzki!

LMH za niedługo będzie miało 1000 wyświetleń!!

Obudziłam się w łóżku Harrego, rozejrzałam się ale jego nigdy nie było. Natomiast na szafce obok łóżka było śniadanie. Wzięłam szklankę soku pomarańczowego i wypiłam do dna. Zaczęłam obracać ją w dłoniach i wpadłam na genialny jak dla mnie pomysł.

- Harry!- Krzyknęłam, aby upewnić się, że chłopaka nie ma w pokoju, kiedy odpowiedziała mi cisza wstałam z łóżka i z całej siły uderzyłam szklanką o podłogę ,a ta roztrzaskała się na milion kawałków. Wzięłam największy, gdyż wydawał mi się najostrzejszy i udałam się do łazienki. Przyłożyłam go do nadgarstka i już chciałam przeciąć, kiedy usłyszałam za sobą głos, dobrze zanany mi głos.

-Ellie?.-Odwróciłam się i zobaczyłam blondyna, jedyną rzeczą którą chciałam teraz zrobić to wbić mu ten kawałek szkła prosto w serce. -Ellie spokojnie, co ty robisz?. - Na mojej twarzy pojawił się uśmiech, a w mojej głowie plan i mam nadzieje że wypali.

- Niall ja nie wiem...po porostu nie mogę już. -podeszłam do chłopaka przytajając go, po czym wbiłam mu szkło w plecy ten lekko jęknął, a ja odsunęłam się od niego i od razu przecięłam swój nadgarstek czując taki ból że padłam na podłogę..

- Ellie, co ty zrobiłaś? -Usłyszałam głos Harrego.

- Ja nie chcę być czarownicą rozumiesz!.

- Co?- Teraz odezwał się Niall.

- Nie można być wampirem i czarownicą jednocześnie więc wybieram bycie wampirem.

- Nie, nie, nie.-Harry szybko podbiegł do mnie, oderwał kawałek koszuli, w której spałam i zatamował krwawienie, które było tak obfite, że powoli traciłam kontrole nad swoim ciałem.

- Harry?

- Tak?

-Będę wampirem?

- Nie.

- Co jak to nie?.

- Jesteś sprytna, ale nie do końca.

- Krew, śmierć..tak mówiłeś?

- Niall poczekaj na mnie w sypialni. -Ten posłuchał.

- Tak, ale pierwsze śmierć, a potem krew.

- Chyba zaraz zemdleje.

- Pokaż mi ranę.- Odkrył kawałek koszuli po czym stwierdził.

- Do wesela się zagoi.

- Czyli nie ma wiele czasu. -Odpowiedziałam.

- Nie zmieniłaś zdania.

- Nie..

- Chodź zaniosę cię.. -Wziął mnie w stylu panny młodej i zaniósł na łóżko.

- Harry możesz mi powiedzieć o co w tym wszystkich chodzi ,jaki ślub...Ellie.. -odezwał się Niall

- Trzeba było nie podsłuchiwać.-odpowiedział brunet.

- Już się zgodziłam Niall...

- Ale ja cię kocham.- kleknął przed łóżkiem, na co parsknęłam.

- Niall wszytko wczoraj słyszałam..

- Co słyszałaś?.

- Rozmowę z Ari..

- Ale..

- Ciesz się że żyjesz, ale tylko dlatego,ż e jesteś moim kumplem.- odezwał się Harry. -A teraz możesz już iść. -I zniknął tak po prostu, zniknął, a ja udałam się w krainę morfeusza.

*****

Obudziłam się po kilku godzinach, bynajmniej tak myślę. Ściągnęłam kawałek tkaniny z rany, a ona całkowicie się zagoiła. W prawdzie nie wiem czy to przez krew Nialla, czy sama to zrobiłam, ale w sumie to nie ważne. Harry siedział na końcu łóżka na telefonie.

- Nie macie ciekawszych rzeczy na tej wyspie niż siedzenie na telefonie? -zapytałam retorycznie.

- Obudziłaś się?

- Jak widać.

- Mariah zrobiła, dla ciebie obiad imasz go zjeść, bo strasznie schudłaś.

- Dobrze mamo.

- Ej tylko bez takich...Ellie?

- Tak?- zapytałam zajadając kurczaka.

- Nie rób tego więcej. - Powiedział, jakby mu zależało.

- Oj bo jeszcze pomyślę,ż e ci zależy..- Naglę jego mina zrobiła się poważna.- O nie Harry?

- Musze ci coś powiedzieć.

- Dajesz.

- Pamiętasz wtedy kiedy moje oczy zrobiły się czarne?

- Tak, podczas rozmowy z Kate.

- Właśnie wtedy pobiegłem do Abi, a ona powiedziała że to przeistoczenia, czyi ostatni faza.

- Czego...

- Bycia wampirem.

- A co to znaczy?- zapytałam się zajadając kurczaka.

- Wampir zakochuje się..

- Oh....Ale ty we mnie.- Spojrzał w dół.- Dlaczego?Ja nie wiem co powiedzieć.

- Nic nie mów, wiem nienawidzisz mnie.

- To nie prawda, jesteś całkiem fajny, ale nie mogę odwzajemnić twojego uczucia.- Uśmiechnął się, ale pomimo tego wiem że był to sztuczny uśmiech.

- A jak zrobię coś, to się uśmiechniesz prawdziwie?.

-Co?- Przybliżyłam się do niego, a on obrócił się w moją stronę .Po czym złożyłam pocałunek na jego ustach. Był krótki i lekki, ale było watro ,uśmiechnął się .W mgnienie oka Harry odwzajemnił mój pocałunek tylko tym razem był dłuższy i bardziej....mokry, ale podobało mi się..

****************

Rozdziały będą co sobotę MIŚKI I CZEKAJCIE NA KOLEJNY BO BĘDZIE SIĘ DZIAŁO!

Love Me Harder|H.SOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz