~.18

1.1K 54 0
                                    

Było tyle gwiazdek o ile prosiłam to macie!

Kiedy skończyłam rozmowę z Kate od razu pobiegłam poszukać Harry'ego. Obiecałam przyjaciółce, że się z nią spotkam. Nie wiem jak, nie wiem kiedy, ale spotkam.

Pierwsze miejsce do którego się udałam była sypialnia chłopaka, ale pudło. Następnie postanowiłam przeszukać ogród bo był po drodze do sali głównej...

W końcu znalazłam go w jego biurze.. w sumie to było dość oczywiste.

- Harry? - Chłopak podniósł głowę z nad papierów i popatrzył na mnie uśmiechając się przy tym.

- Tak? - zapytał po czym wstał i podszedł do mnie.

- Wiem, że mnie zabijesz, ale powiedziałam o nas Kate. - oznajmiłam nieśmiało bojąc się jego reakcji.

- O nas?

- Tak o nas, że jesteś wampirem, a ja czarownicą..

- Aha..I za to mam być zły? - zaśmiał się uroczo.

- No, a nie?

- Nie za bardzo, a uwierzyła? - dopytywał.

- Nie od razu pokazałam jej sztuczkę i potem uwierzyła.

- Tylko tyle ode mnie chciałaś?

- Nie do końca..właściwie, chciałabym się z nią spotkać.- Mina Harrego w tym momencie całkowicie zrzedła, a ja byłam pewna, że się nie zgodzi.

- Yhmm, jasne.- Okay tego się nie spodziewałam.- Ale jak?- dodał.

- No albo wrócę do domu, albo ona tu przyjedzie. - wyjaśniłam.

- Wiesz, że nie może.

- Dlatego sugeruje pierwszą opcje.

- Ale, klątwa?

- Boże, Harry mama mówiła że to bullshit, a ja jej wierze. - założyłam ręce na piersi, aby wyglądać na pewną siebie

- W takim razie..jedź.- wyglądał na smutnego.- Ale chce wiedzieć czy podjęłaś decyzje?

- Na temat?.- zastanowiłam się przez chwilkę.- Właśnie myślałam o tym, nie możemy mieć dziecka bez ślubu?

- Teoretycznie tak, ale praktycznie nie...

- Nie rozumiem twojego toku myślenia.

- No więc wampir może mieć dziecko tylko ze swoją małżonką, jeśli byś nią nie była jestem tak jakby..-zatrzymała się

- Bezpłodny?

- Coś w tym stylu.- Zaśmiałam się.- To nie jest śmieszna każdy wampir tak ma..

- Oj uważaj bo się popłacze, to co mogę jechać?

- Tak, ale jadę z tobą. - stwierdził.

- Co?

- Nie słyszałaś?

- Słyszałam, ale uwierz mi nie chcesz spotkać mojej matki...ona jest..nie ważne, po prostu zawsze wolała mieć nad wszystkim kontrole nad moim życiem i w ogóle.

- Aż tak było niepoukładane?

- Jak byłam nastolatką...zresztą ty też nim byłeś...kiedyś...dawno temu...- Ok to było bardzo niezręczne. Chłopak odkaszlnął, a ja się zaśmiałam. -Nom, będziesz moim mężem więc muszę ci to powiedzieć..miałam kiedyś problem z alkoholem...narkotykami..a to wszystko właśnie przez nią..

- Grubo...ale teraz jest sztosik?

- Myślisz że jak tak powiesz to, to odejmie ci lat?.- zmarszczyłam na niego brwi.

Love Me Harder|H.SOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz