~.19

830 66 2
                                    

Nie było 10 gwiazdek :(

Ale macie..

- Ellie jak się cieszę, że cie widzę.- wskoczyła w moje ramiona zupełnie jakby zapominając jak bardzo była na mnie zła..Odkleiła się na chwile i zmierzyła Harry'ego wzrokiem?

- A więc to ten Harry. Miło mi. - powiedziała i podała mu dłoń ten odwzajemnił gest.- Wejdźcie.-wskazała ręką.

- Nie to żebyś zapraszała do domu wampira i czarownice.

 - Staram się o tym nie myśleć? A gdzie bagaże? Nie zostajecie?

- Właściwie to mieliśmy wynająć hotel - wtrącił brunet.

- Co wy, mam wolny pokój..tylko nie hałasujcie za głośno..- Harry popatrzył na mnie po czym się uśmiechnął.- Usiądźcie...kochana opowiadaj..zaraz może chcecie coś do pica? O Boże to niezręczne pytać wampira o coś do pica.

- Nie trzeba, ale może Harry poszedlbyś po walizki.-zadałam pytanie, a właściwe rozkaz w stronę Harry'ego, a ten lekko kiwną głową i to właśnie wykonał.

- No więc wychodzisz za mąż? Twoja mama wie?

- Już tak.

- Jak to już?

- Właśnie się dowiedziała, byłam u niej przed chwila, ale mów co tam u ciebie?.

- Więc...twoja matka dostała świra jak zniknęłaś..

- Ej miało być o tobie!.

- Aj tam, no więc pierwszą osobą do której przyszła byłam oczywiście ja..Tak więc wtedy się pokłóciliśmy..w sumie to się nie dziwie bo ona nigdy mnie nie lubiła...

- Jestem..- usłyszałam głos Harry'ego, który przerwał monolog Kate.

- No więc..może jesteście głodni? Znaczy ty? - wskazała na mnie.

- W sumie trochę.. - oświadczyłam.

- Okay, nie mam nic do jedzenia, ale mogę po coś skoczyć. Chińszczyzna jest za rogiem..

- O tak..Na wyspie nie ma takich rarytasów.- Powiedziałam podekscytowana. Kate ubrała się wzięła portfel i powiedziała, że zaraz wróci.

Harry się uśmiechnął i usiadł koło mnie.

Nie trwało to jednak za długo, dlatego że chwile po tym usłyszałam wibracje w jego telefonie.

- Halo?-powiedział chłopak wcześniej odbierając połączenie - Co? Ale jak to? Przecież jeszcze wczoraj było wszystko ok? - Mówił trochę zdenerwowany.- Okay zaraz tam będziemy.- Mój wzrok powędrował na chłopaka, zaraz jacy my...? Rozłączył się, a ja od razu zapytałam się o co chodzi.

- Mój ojciec...coś z nim jest...- podrapał się po karku.- Nie wiem co,ale musimy tam jechać..

- Ale ja nie chcę..jest mi tu dobrze..Proszę jedź sam.

- Okay, ale wrócę po ciebie..

- Wiem..-powiedziałam lekko przybita, bo nie chciałam tam wracać. Mam tu Kate..Rose no i rodziców..Wprawdzie dla mnie mogli by nawet spłonąć.

- Kocham cię wiesz o tym?- Powiedziała chłopak, kładąc dłonie na moich policzkach, już miałam mu odpowiedzieć, ale do domu wpadła Kate.

- Wiecie co jest taka kolejka, że jednak zamówię pizze.-powiedziała przyglądając się nam..- Chyba w czymś przeszkodziłam.

- Nie, ale muszę wracać na wyspę - odezwał sie bunet.

- Co przecież dopiero przyjechaliście.

- Tylko ja..El zostanie tutaj.

- No okay, potrzebujesz czegoś?

- Mam wszystko..dzięki.. Pójdę już..

- Harry..

- Hmm?

- Yymm...uważaj na siebie i zadzwoń jak się czegoś dowiesz.

- Okay. - pałował mnie w czoło pożegnał się z Kate i poszedł.

- Czemu mu nie powiesz, że go kochasz?. - zapytała Kate zaraz po tym jak chłopak wyszedł.

- Co? - Jak ona to rozszyfrowywała.

- Wiedzę jak się na niego patrzysz, kobie ogarnij się.

- Nie prawda, a nawet jeśli to nie jest takie proste..

- A właśnie że jest..bo tak jakby za niedługo bierzecie ślub.- Powiedziała siadając na fotelu.

- Nie umiem po prostu nie umiem..nie rozumiesz tego..Nigdy nikogo nie kochałam, po za tym on myśli że ja go nienawidzę.

- No to wypadałoby to zmienić.- Powiedziała Kate, a mnie tak bardzo irytowało to..że ma racje. Kocham Harry'ego...sama nie wiem od kiedy..Kochałam go przed tym jak się przespaliśmy, ale bałam mu się to powiedzieć..Wiem, że miałam tyle okazji. Choćby wtedy kiedy on mi powiedział, że mnie kocha, ale wtedy nie miałam pewności co do niego czuje..I na razie niech tak pozostanie.

***************

Wiemmmmmmm w CHUJ nudny

Sorka!!

Ale nie mam wsparcia od was...i tak jakoś mi nie idzie pisanie...

Trochę też krótki...ale myślę że jeszcze jakieś 4-6  rozdziałów i koniec tej story.

Spokojnie mam pomysł na nowe i już zaczęłam pisać.Jest  to pomysł ze snu ,który kiedyś mi się przyśnił i uważam że jest maga.(Of kors o wampirach)

BTW co myślicie o okładce.(by meee)

Bosz robiłam ją jakieś 2h,a i tak nie jest najlepsza,ale spk do następnego opowiadania będzie ładniejsza.

Możecie napisać komentarz..(That would be lovely!)

Seee yaa


Love Me Harder|H.SOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz