~.15

1K 67 5
                                    


A macie!!

I podziękujcie my_lilac_sky

Wybiegłam z zamku na ogród, po chwili zdałam sobie sprawę, że jest dość zimno, ale się tym nie przejęłam.

-Jesteś czarownicą do jasnej cholery!- krzyknęłam do siebie na co ptaki ukryte w gałęziach najbliższego drzewa odfrunęły.

Byłam załamana,za cholerę nie chciałam wyjść za Harrego, to....ostateczna opcja.  Kto by pomyślał, że moje życie może zmienić się o 180...w jeden miesiąc.. na pewno nie ja. Brakowało mi Kate, Rose, Luka i nawet ..moich rodzic, cholernie, tak wiem powtarzam się.

Pokierowałam się w stronę niedalekiego jeziora i siadłam na mostku...muszę ogarnąć ten syf sama..ale jak?

Po chwili poczułam jak ktoś kładzie ciepły koc na moje ramionach, odwróciłam się i zobaczyłam Harrego?

- Co ty tu robisz?

- Przyniosłem ci koc, jest zimno.- powiedział po czym usiadł obok mnie.

- Więc, dziękuje możesz już iść.- powiedziałam po czym popatrzyłam na wodę w jeziorze.

- Posiedzę.

 -Harry, ja nie chcę się teraz zaprzyjaźniać..

- Wiem.

- I tym bardziej za ciebie wychodzić

- I mieć dzieci.

- O tym mi nawet nie wspominaj.

- Kochasz go?

 -Kogo?

- Nialla?

- Nie, tak...nie wiem.. Nigdy nikogo nie kochałam, nawet moich rodziców..zawsze się wtrącali do mojego życia, ale tak naprawdę ich nie interesowało...po co ja ci to mówię.

- Czasami najlepiej jest się wygadać osobie, której się nie zna.

- Może masz racje.

- Chodź do zamku zimno jest.

- Przecież nie czujesz.

- Ale widzę cała się trzęsiesz.

- Okay.  Ale chcę coś spróbować.

- A mianowicie?

- Czekaj.- Stanęłam na końcu mostu i wystawiłam rękę, pomyślałam o tym jak bardzo bym chciała aby woda w tym jeziorze stała się gorąca...i nic

- Co robisz?

- Nie ważne chciałam coś sprawdzić.

- Chciałaś zagotować wodę, ale po co.

- Nie wiem...- Naglę woda w jeziorze zaczęła wrzeć?

- Wow...chyba ci się udało.

- No, ale nie wiem jak to powstrzymać.- Po kilku sekundach ucichła.

- To było co najmniej dziwne.

-Chodźmy do domu..

**************

-I co znalazłaś jakiś sposób?- zapytała Abi kiedy od razu weszłam do środka.

- Właśnie zagotowałam wodę w jeziorze to dobrze czy źle?

- Zaraz w całym?

- Tak mam świadka.- wskazałam na Harrego, który kiwnął głową.

- Odlot, nauczysz mnie?

- To ty nie umiesz, wiesz myślałam że to podstawy?

- Podstawy to zagotowanie wody w garnku, a nie w jeziorze, kochaniutka

- Chyba muszę nad tym popracować, ja..pójdę do Nialla.

- Okay.

Ruszyłam w stronę jego pokoju, ale nie zapukałam dlatego że drzwi były otwarte. Niall z kimś rozmawiał, więc jak to ja musiałam podsłuchać.

- Niall..musisz zrobić coś żeby ona nie wyszła za Harrego, potrzebuje jej..jej mocy. - Czy ona gada o mnie.

- Wiem..rozkochanie je w sobie było banalne.- Słucham.

- Ale ty jej chyba nie kochasz?- zapytała kobieta słodziutkim głosem, a ja byłam coraz bardziej zdezorientowana i...wściekła. Jak on mógł mi to zrobić?

- Oczywiście Ari, kocham ciebie, ale znikaj już bo jak ktoś się dowie, że tu byłaś...nawet nie chcę wiedzieć co się stanie. -Po każdym bym się tego spodziewała, ale ale nie po nim..Pobiegłam z płaczem do komnaty Harrego, wisiało mi co zrobię z swoim życie. Weszłam bez pukania, a raczej wpadłam.

- Harry!

- W garderobie

- Zgadzam się wyjdę za ciebie..

- Co?..czemu płaczesz coś się stało?..- podszedł do mnie chwytając mnie za twarz i ocierając moje łzy nawet się nie broniłam,

- Ja, ja mam dość chcę się tego pozbyć czuje się okropnie, proszę zróbmy to teraz zaraz.

- Ci, jesteś zdenerwowana o co chodzi..

- Niall, on nie ważne

- Powiedz mi.

- On chcę dać moje moce jakieś Ari, czy coś takiego?

- Zaraz skąd to wiesz?

- Podsłuchałam jak z nią rozmawiał..

- Tu w zamku.

- Tak przed chwilą.

- To dziwne. Ale już nie płacz

- Nie będę.

- Na prawdę chcesz tego ślubu.- Pokiwałam głową a tak.- Ale wiesz że on nic nie da..

- Wiem...Ale potomek..Tak

- Do czego zmierzasz?

- Zróbmy to teraz!

- Co

- Uprawiajmy seks.

-Zaraz zaraz, czy Abi nie dała ci jakiś ziółek

- Ja nie żartuje Harry..Jak nie z tobą to zrobię to z przypadkowym wampirem..

- Czekaj..musisz to przemyśleć.

- A można być wampirem i czarownicą jednocześnie.

- To jest nie możliwe.

- Więc mnie przemień w wampira..

- Nie ma mowy.

- Co czemu.

- Bo..bo musiałabyś zginąć...zabić się i napić się mojej krwi

- Ok zrób to.

- Ellie nawet nie żartuj...

- Okay poniosło mnie...mogę z tobą spać.

- Kobiety.

- Co?

- Jeszcze kilka godzin temu mnie nienawidziłaś, a teraz chcesz spać ze mną w łóżku,wziąć ślub,a nawet uprawiać seks,

- To mogę?

-Jasne...

*********

Kocham was misie 

Love Me Harder|H.SOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz