Budzi mnie potężny ból głowy. Powoli otwieram oczy i po chwili tego żałuję. Odwracam się na drugi bok i widzę śpiącą Noorę. Ona z pewnością nie będzie miała problemu z kacem, bo całą noc piła sok z mango. Moich uszu dochodzi dźwięk powiadomienia z messengera. Wiem, że nie będę w stanie trzymać telefonu dlatego też z bólem wstaję, by poszukać swojego laptopa. Po pięciu minutach zakopuję się w swoim łóżku z urządzeniem na kolanach. Wchodzę na facebooka i po kliknięciu ikonki wiadomości zamieram. Chris do mnie napisał.
Bez Evy Mohn to nie to samo.
Wpatruję się w słowa, kompletnie nic nie rozumiejąc.
?
Znak zapytania, serio? Załamałam samą siebie. Teraz już Chris będzie miał pewność, że jestem upośledzona.
To nawiązanie do podpisu twoich przyjaciółek i tego, że życzyłaś Williamowi i mnie dobrej zabawy.
No tak, to by wiele tłumaczyło. Krzyżuję nogi i zagryzam wargę, bo nie wiem co mu odpisać. Nie wiem na jakim stopniu znajomości jesteśmy i wolałabym się niczym nie skompromitować.
Prześlij mi piosenkę, która opisuje cię w tym momencie.
Piosenkę?
Niech zgadnę, nie poszłaś na imprezę ale i tak piłaś. Teraz masz kaca i za cholerę nie ogarniasz co się dzieje?
Wydaje mi się, że to nie tylko zasługa kaca...
Narkotyki Evo?! Jestem zawiedziony i zaskoczony.
Ha ha ha
Już dobrze, prześlij mi tą piosenkę bo zaraz wychodzę z Williamem na miasto.
Jaka piosenka opisuje mnie do cholery. W tym momencie jedyne co mam w głowie to pulsujący ból, a nie ścieżkę dźwiękową swojego życia. Szukam w odtwarzaczu ostatniej rzeczy, której słuchałyśmy z Noorą. Wpisuję tytuł w wyszukiwarkę, kopiuję link do piosenki.
To tylko piosenka a nie życiowy wybór ...
Mówiłem serio, zaraz wychodzę ale wcześniej chciałbym wiedzieć co ci gra w duszy Evo Mohn
Wysyłam link i dopiero teraz dociera do mnie o czym jest piosenka, chcę cofnąć tą wiadomość ale jest za późno. Chris ją odczytał ale nie odpisuje. Zaczynam panikować.
A Twoja piosenka?
Ambitnie Evo.
Obecnie nie mam nic konkretnego w głowie. Wieczorem ci coś wyślę.
Teraz ruszam na podbój Londynu.
A ty weź dwie aspiryny i pij dużo wody imprezowiczko
I sobie poszedł. Wpatruję się w ekran i nie potrafię pojąć co właśnie miało miejsce.
- Czemu wyglądasz jakbyś miała zwymiotować? - Słyszę zachrypnięty głos Noory.
- Chris do mnie napisał.
Blondynka unosi się na prawym łokciu i spogląda na mnie. Podsuwam jej laptopa a ona powoli analizuje naszą rozmowę.
- Pytajnik i powtarzanie pytania, muszę ci powiedzieć, że jesteś w formie – parsknęła.
- Przestań – opadam na łóżko – o co mu chodzi z tą piosenką?
- Próbuje być romantyczny – wybucha śmiechem a ja czuję nadciągające wymioty.
- Mogłabyś nabijać się z Chrisa nieco ciszej, głowa mi pęka.
- Wypiłaś sama trzy butelki wina, czego się spodziewałaś? - Przeciąga się leniwie i kładzie bliżej mnie. - Pójdziemy dzisiaj na łyżwy.
- Właśnie ci powiedziałam, że pęka mi głowa a ty chcesz iść na łyżwy? - Patrzę na nią z niedowierzaniem.
- Tak. Nie będziesz siedziała cały dzień przed komputerem czekając na odpowiedź Chrisa – patrzy na mnie z przebiegłym uśmieszkiem. - Zaraz napiszę do dziewczyn.
- Nigdzie z nimi nie idę. - Przeciągnęłam się na łóżku.
- Czemu ich unikasz? Już ostatnio musiałam się tłumaczyć za ciebie. Przecież na pewno się obrażą jak pójdziemy same.
- Nie unikam. Po prostu nie chcę spędzać czasu z kimś, kto ma o mnie złe zdanie.
- Niby kto ma o tobie złe zdanie?
- One! - Krzyknęłam. - Na jednej z imprez Vilde stwierdziła, że jestem damskim odpowiednikiem Chrisa a reszta jakoś nie protestowała. - Spojrzałam na Noorę. - Nie wstydzę się tego, co robię ale jak widać moje przyjaciółki tak i uważają mnie za dziwkę. Dlatego wybacz mi ale nie mam zamiaru spędzać z nimi czasu.
- Wiesz jaka jest Vilde – Noora próbowała mnie uspokoić ale powoli uzyskiwała przeciwny efekt.
- To niech przestanie taka być! Wtrąca się w cudze sprawy i osądza każdego a sama nie jest lepsza. To ona naciskała na mnie, żebym załatwiała imprezy u Penetratorów i wręcz wciskała mnie Chrisowi. Ona straciła dziewictwo z Williamem bo był popularny, a to ja jestem według niej dziwką! Czy ty tego nie widzisz Noora?
- Musisz z nimi pogadać i to wyjaśnić. Nie możesz w nieskończoność przed nimi uciekać. Dzisiaj możemy pójść same ale obiecaj, że z nimi pogadasz.
- Niech będzie. - Przewracam oczyma. - Ale nie będziemy tam zbyt długo bo chciałabym w końcu się wyspać.
- Przecież dopiero co wstałaś marudo.
- W ciągu ostatnich trzech dni spałam może z pięć godzin i to stanowczo za mało.
- Okej, trzeba się ubrać, coś zjeść i możemy iść – Noora wykrzyczała entuzjastycznie.
- Ale wszystkie te rzeczy zrobimy w ciszy, dobrze? - Spojrzałam na dziewczynę, na co wybuchnęła śmiechem.
Niecałą godzinę później byłyśmy już na lodowisku otoczone bandą rozwrzeszczanych dzieciaków. Moja głowa chyba eksploduje. Noora próbuje poprawić mi humor jednak niektóre jej zachowania niezmiernie mnie drażnią. Zrobiłam zdjęcie naszych łyżew i wrzuciłam je na instagram. Zablokowałam telefon i poszłam z Noorą pojeździć. Trzy upadki później i w końcu mogłyśmy wrócić do domu. Cały czas czułam na sobie wzrok blondynki.
- Mogę dzisiaj u ciebie zostać? Eskild właśnie napisał, że zaprosił do siebie jakiegoś kolesia i wolę nie widzieć co będzie z nim robił.
- Pewnie. Mama wraca dopiero w przyszłym tygodniu więc nie ma problemu.
Po powrocie do domu zrobiłyśmy herbatę i wróciłyśmy do łóżka. Weszłam na swojego instagrama i to, co tam zastałam mnie przeraziło.
CZYTASZ
Yes girl | Chris/Eva
FanfictionPo prostu mnie puść, nie będę Twoją posłuszną dziewczyną, nie, nigdy więcej