Tak jak się spodziewałam, w nocy nie zmrużyłam oka. Moje myśli krążyły wokół tego, co wyrabiamy z Chrisem i nie potrafiłam tego rozgryźć. Z jednej strony cieszę się, że ze sobą rozmawiamy ale z drugiej nie wiem dokąd mnie to zaprowadzi. Siedziałam w kuchni jedząc lody. Miałam nadzieję, że nie obudzę Noory, bo musiałabym się tłumaczyć dlaczego nie śpię. Zamiast tego obserwowałam na instagramie poczynania znajomych. Chris wrzucił zdjęcie z Williamem i jakąś blondynką podpisane „Spotkanie po latach". Więc to ta dziewczyna jest tym starym znajomym, który zaprosił chłopaków na domówkę. Poczułam napływającą złość i odłożyłam telefon. Powtarzałam sobie, że chłopak może robić co chce bo przecież nic nas nie łączy ale nawet to nie potrafiło mnie uspokoić. Nawet nie wiem, kiedy nastał poranek. Zaspana Noora weszła do kuchni przyglądając mi się z troską.
- Kiepsko wyglądasz, od której nie śpisz?
- W ogóle nie spałam – westchnęłam – robimy coś na śniadanie czy gdzieś idziemy?
- Wystarczą mi płatki, zaraz poszukam czegoś w szafkach – puściła mi oko i zaczęła otwierać po kolei szafki – znalazłam płatki, teraz pytaniem jest, czy masz mleko. Evo Mohn – spojrzała na mnie z powagą – czy posiadasz mleko?
Zachichotałam i podeszłam do lodówki. Otworzyłam ją i na całe szczęście znalazłam mleko. Podałam je przyjaciółce i przyglądałam się jej poczynaniom. Kilka minut później w ciszy jadłyśmy płatki.
- Jesteś podejrzanie spokojna – Noora spojrzała na mnie znad swojej miski.
- Co masz na myśli?
- To, że ostatnimi czasy byłaś strasznie nerwowa. A teraz siedzisz sobie w piżamie, jesz pyszne płatki przyrządzone przez twoją najlepszą przyjaciółkę. Co stoi za twoją przemianą?
- Jestem zmęczona – wzdycham – potrzebuję snu, a nie potrafię zasnąć. Chyba nie mam już siły na nerwy – parsknęłam.
- Jestem pod wrażeniem Mohn – puściła mi oko – to chyba właśnie nazywa się dojrzewaniem.
Naszą rozmowę przerwał dźwięk powiadomienia. Odblokowałam ekran i zobaczyłam wiadomość od Chrisa.Jaką piosenkę masz dla mnie dzisiaj?
O co chodzi z tymi piosenkami? Nie masz radia czy jak
Ktoś chyba wstał lewą nogą
Komunikowanie słowami nie bardzo nam wychodzi więc porozumiewajmy się za pomocą muzyki
Ty wysyłasz mi piosenkę, która chodzi ci po głowie, odzwierciedla to co czujesz albo po prostu wyrazi to, czego byś mi nie powiedziała sama
ja przesłuchuję, analizuję, wyciągam pierwiastki a potem potęguję
fizyka kwantowa i te sprawy jak dobrze pójdzie
a potem robię to samo, wybieram piosenkę, którą chcę ci coś przekazać
jest tylko jedna zasada i gdy ją złamiesz to kończymy zabawę
ale się rozpisałeś, jedziesz na energetykach czy jak?
Powinnaś napisać : Seksowny Chrisie jakaż to zasada???
i uznam, że właśnie to napisałaś
nie możemy o tych piosenkach rozmawiać
to bez sensu, po co mam ci coś wysyłać skoro nie możemy o tym rozmawiać
piosenka ma mówić sama za siebie ...
CZYTASZ
Yes girl | Chris/Eva
FanfictionPo prostu mnie puść, nie będę Twoją posłuszną dziewczyną, nie, nigdy więcej