- Chodź tu.
Grzecznie podszedłem do niego, a ten zebrał placem masę z mojego policzka.
- Mmmm czekolada... Co zrobiliście?
- Mogę przynieść. - niebieski skinął głową, a ja z lekkim uśmiechem zszedłem na dół, wyciągnąłem blachę i nałożyłem jeszcze nie do końca zastygniętą czekoladę na talerzyk. Dodatkowo złapałem łyżeczkę i wróciłem na górę.
- Najlepsza będzie dopiero jutro, pojutrze, ale...
- Pierwszy raz to widzę. - zauważył
- Jak ci zasmakuje, to będę mógł robić to częściej.
Wróciłem do kuchni, gdzie pani Hudson z małym kawałkiem bloku wzdychała z uwielbieniem.
- Cudowne!
- Dziękuję.
- No dobrze, ja się będę zbierać, lazania jest w piekarniku. Życzę ci szczęścia Michael, jesteś naprawdę nietuzinkowym chłopakiem. Nie zmieniaj się. Do zobaczenia!
Kobieta wyszła, a ja nastawiłem zegarek, żeby nie zapomnieć kiedy wyciągnąć makaron z piekarnika.
Zwinąłem się na kanapie i przeskakiwałem po kanałach dopóki nie znalazłem czegoś fajnego, a był nim Dr. House.
Luke zszedł na dół akurat, kiedy skończyłem nagrywać do stołu.
- Pięknie pachnie. - zamruczał i nałożył sobie makaronu.
- Tak, pani Hudson to prawda mistrzyni. - przyznałem z uśmiechem. - Jak ci idzie?
- To jest czysta tragedia. Ale jestem już w połowie jak na dziś. A ty? Nie nudzisz się za bardzo?
- Naprawdę umiem się sobą zająć, musiałbym się postarać, żeby się nudzić. - zaśmiałem się lekko.
Chłopak wrócił do biura, a ja nie spiesząc się zbytnio posprzątałem po obiedzie i poszedłem do swojego pokoju, gdzie wziąłem do rąk gitarę i nie wypuściłem jej przez kolejne parę godzin. Potem szkicowałem i około dziewiątej wieczorem wszedłem do wanny. Ledwo to zrobiłem, do łazienki wszedł Luke, a ja zarumieniłem sie mocno i podziękowałem sobie mentalnie za taką ilość piany w wodzie.
- Cześć mały. - uśmiechnął się zadziornie, siadając na brzegu wanny.
- H-hey tatusiu.
- Aww jesteś zawstydzony. Przyszedłem podziękować za pyszną czekoladę. - zamruczał ściągając swoje ubrania.
- Smakowała? - poczułem podniecenie na widok jego nagiego ciała.
- Och bardzo kochanie. - uniósł mnie delikatnie i usiadł w ciepłej wodzie za mną, po czym posadził mnie sobie na kolanach. - Piękny chłopiec, cały dla mnie... - na zmianę całował i robił malinki na mojej szyi i karku.
- Tatusiu... - jęknąłem cicho, kiedy złapał za metalowe kółka w bransoletach moje ręce za plecami jedną ręką, a drugą bawił się moim sutkiem. Jakby tego było mało, czułem jego erekcje ocierajacą się o mój tyłek.
- Chcesz mnie? Mojego penisa w twojej małej, ciasnej dziurce?
- T-tak, proszę tatusiu!
- Jesteś takim grzecznym chłopcem... - mężczyzna uniósł mnie i ustawił swojego członka tak, że czułem jego końcówkę napierającą na moje wejście.
Powoli opuściłem się na niego jęcząc z przyjemności.
- Och cholera... - westchnął, kiedy zacząłem się poruszać na nim. Szybko i głęboko.
Jego dłoń powędrowała na moje przyrodzenie i zaczęła je pompować, aż nie doszliśmy niemalże równocześnie, a woda została zabrudzona przez naszą spermę.
- Jutro przychodzi dwójka moich przyjaciół. - powiedział, kiedy kazał mi się nieruszać i zaczął mnie wycierać, szczególnie skupiając się na moich dolnych partiach, gdzie zostawiał mnóstwo pocałunków i co jakiś czas oblizywał mojego członka.
- Okey, nie masz się czym martwić.
- Dziękuję kochanie. - zrobił malinkę na moim udzie. - Miłych snów.
- Nawzajem Lukey.
Δ•Δ•Δ
Heeeey!!!
Wiecie co???????? To jest Milestones <3 moja miłość odkąd ich poznałam parę miesięcy temu
A to jestem ja trzymająca telefon dwoma dłońmi a mimo to wciąż drżąca tak mocno, że całe zdjęcie jest drżące
Kocham moje życie xD
Powiedział że będą w Polsce aoskdhakpsdhbdoa
Miłego dnia i nocy wszystkim!!!!!!!!!!!
CZYTASZ
Bolesna Przyjemność / Muke
Fiksi PenggemarChłopiec zmuszony do pracowania w burdelu trafia pod opiekę swojego nowego dominata, który ma kilka dość ciekawych tajemnic.