Prolog

1.3K 69 24
                                    

Stoję przed budynkiem szkoły, w której ma się odbyć to spotkanie.

Wszyscy z kadry kręcili nosami  i nie chcieli iść. Jedynie ja byłem chętny.

Co mi tam szkodzi! Przecież nic mi się nie stanie, a może ktoś się ucieszy...

Przekroczylem drzwi szkoły, nie wiedziałem za bardzo w którą mam iść stronę. Blądzilem wzrokiem. Do budynku weszła młoda dziewczyna, na oko jakieś 25 lat, znałem tę twarz.

-Pan tez na spotkanie? -zapytała brunetka o brązowych oczach.

-Tak, a Pani? -zapytałem.

-Malwina Kowalik, miło mi. Moja przyjaciółka Kornelia organizuje spotkanie...

-Piotr Zieliński, mi również miło.-uśmiech pojawił się na mojej twarzy.

Szliśmy korytarzem i rozmawialiśmy, kiedy doszliśmy na salę gimnastyczną było tam mnóstwo ludzi, można było dostać oczopląsu...

-Malwinka! -usłyszałem okrzyk radości z ust szatynki, która była szczuplutka, ale wyglądała na miłą i ogromnie radosną osobę.

-Kornela! Mamy jeszcze jednego gościa! -uśmiechnęła się serdecznie do dziewczyny.

-Serio? Myślałam, że będziesz tylko ty i Maciek. Nie dostałam, żadnej zwrotnej odpowiedzi  od piłkarzy...

-Serio. Cześć, Piotrek Zieliński-uśmiechnąlem  się do niej. A ona stała jakby ducha zobaczyła.

-Kornelia Bracik-uśmiechnęła się po chwili.

-Miło mi! -uśmiechnąlem się sciskając jej dłoń.

-O jest Pan Maciek idę się z nim przywitać.

-Dobrze! -spojrzałem na nią.

-Kornelia jest moją przyjaciółką. Poznałam ją dwa lata temu. Okazało się, że jesteśmy bardzo do siebie podobne.

-Widać! Wyglądacie jak siostry.

-Traktuje ją jak siostrę-powiedziała brunetka. -Kornela jest na prawdę bardzo pozytywną osobą. Pomimo tego, że ma problemy ze zdrowiem. Ma wadę wzroku jest tak pozytywną osobą jakich mało. Zawsze uśmiechnięta i dąży do zrealizowania swoich marzeń.

-To spotkanie piłkarza tez było jej marzeniem? -zapytałem będąc pod wielkim wrażeniem jej motywacji i siły do spełniania swoich celów.

-Tego nie wiem, możliwe.

-Muszę na chwilkę przeprosić cię-powiedziała Kornelia.

-Malwinka, ja pytań nie ułożyłam...

-Kornela, dasz radę! Jesteś perfekcyjna.

-Właśnie nie jestem...

-Jesteś! Chyba nie tylko ja tam twierdzę.

Obserwowałem dziewczynę, poszła usiąść, Pochylila się nad kartką papieru i coś pisała. Po chwili wręczyła mi białą kartkę z pytaniami.

-Przepraszam, jeśli nie są zbyt dobre...-zarumienila się.

Spojrzałem na kartkę i powiedziałem: -Na prawdę są świetne!

-Nie prawda...

-Prawda! Czy to prawda co mówiła Malwina?

-A co mówiła? -zapytała po chwili.

-Mówiła, że poznalas ją i spelnialas swoje marzenie...

-Tak było...

-To ja też byłem wśród tych marzeń? -zapytałem ciekawy.

-Może...

_________

Witajcie ❤💕💖💖

Obiecaj to moja nowa propozycja ☺

Proszę o opinię czy chcecie pierwszy rozdział? ☺☺

Dziękuję! ❤

Obiecaj |P.Zieliński Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz