Kornelia pov
Kiedy zobaczylam wiadomość od Piotrka zastanawiałam się czy się dobrze czuję?
Najpierw pisze mi, że nie chce takiego życia i przeprasza, a Teraz, że tęskni. Nie wiedziałam co mam z tym zrobić, postanowiłam zapytać o opinię Mateusza.
-Cześć Mati, mogę zająć chwilkę?
-Cześć Korelko. Pewnie co tam?
-Potrzebuje rady faceta.
-Facet słucha, mów.
-Pamiętasz jak opowiadalam Ci o tym pilkarzu?
-Pamiętam, twojej Miłości.
-Jarzynka! No tak o Piotrku.
-To już coś wiem Piotrek. Co z nim?
-Wczoraj napisał mi SMS, że nie chce takiego życia i że przeprasza... A dziś napisał, że tęskni za mną. Jest tu logika?
-Słaby byłem z matmy, ale skąd wiesz, że to on napisał? Przecież, gdyby chciał zerwać z tobą kontakty to nie pisał by, że tęskni... jak już facet pisze takie rzeczy wiedz, że mu Zależy.
-No to skoro nie on to kto?
-Dziewczyna? Kobiety są czasem wredne, zwłaszcza jak chodzi o faceta.
-Młody jaki ty doświadczony. W sumie możesz mieć rację, bo ostatnio była taka sytuacja jak byłam w teatrze na spektaklu mojej przyjaciolki, że ta Lauta przyszła i powiedziała, że Piotrek naraża swoją karierę i jak to będzie wyglądać ślepa dziewczyna piłkarza...polskiej kadry...
-Mój Boże co za wariatka i nie rozumiem jakim prawem ona tak cię obraża...jesteś bardzo fajna no i co z tego, że słabo widzisz? Usiadziesz bliżej i po sprawie, a Przecież ty zawsze samodzielna.
-Dziękuję ci Mateusz, aż dziwo że Ty sam jesteś.
-Wolę być sam, a przynajmniej na razie. To co pogadaj z nim, bo może on się martwi i jest nie świadomy tego wszystkiego.
-Dobra posłucham młodszego kolegi z Cracovii.
-Dobrze i daj koniecznie znać.
-Jasne. Dziękuję.
-Nie masz za co dziękować.
Postanowiłam wybrać numer Piotrka i wyjaśnić tę dziwną sytuację...
-Cześć Kornelka! Wiesz jak się martwilem? Bałem się, że coś ci się stało.
-Cześć Piotrek. Potrzebowałam nad czymś pomyśleć. Otóż wczoraj dostałam SMSa od Ciebie, w którym było napisane, że nie chcesz takiego życia i że przepraszasz...nue wiedzialam co myśleć po otrzymaniu tej drugiej wiadomości i długo myślałam. Po rozmowie z Mateuszem postanowiłam zadzwonić.
-Kornelka, to nie byłem ja...to na pewno Laura. Nigdy bym tak nie napisał. To nie prawda dla mnie życie z tobą byłoby czymś pięknym. Tęsknię za tobą wiesz.
-Ja za tobą tez, gdyby nie Mateusz to bym nie miała odwagi zadzwonić...
-Ten Mateusz bardzo mądry jest.
-Tak jest na prawdę świetny.-Właśnie za tydzień jest mecz Polska- Szwecja, w sumie sparing i gramy go w Krakowie na Cracovii. Czy...
-Pewnie, że przyjdę, zabiorę też Mateusza. Może kiedyś też zobaczę go w stroju reprezentacji.
-Pewno tak. Cieszę się to do zobaczenia Kori.
-Do zobaczenia!
Ulzylo mi, cieszę się, że zobaczę się z nim, Jarzynka tez się pewnie ucieszy.
*** Tydzień później
-Kornelka chodz-wziął mnie pod rękę i poszliśmy do pierwszego rzędu, razem z Mateuszem usiadłam tam i czekałam na gwizdek i mecz.
-Man nadzieję, że kiedyś zagrasz w stroju reprezentacji-usmiechnelam się do niego.
-Też mam taką nadzieję-lekko się uśmiechnął.
Oparlam głowę o ramię Mateusza, a on objął mnie za ramię.
Hymn, gwizdek i mecz.
-Widzisz tę dziewczynę? -zapytał Mariusz.
-Tak, to Kornelia, nie wiem może jest dziewczyną Jarzynki. -odpowiedział Kapi.
-Jakiego Jarzynki?
-Gra w Cracovii. Mecz gramy.
-Pomachan jej.
-Po jaką cholerę? Myślisz, że będzie wiedzieć, że to do niej?
-Może.
-Ona pewnie jest zajęta, spójrz jak oni się rozumieją.
-Kapi...
-Mariusz idź lepiej grać...
-Dobra idę juz.
-W końcu!
-Chyba on ci machał?
-Kto? -zapytałam.
-Ten piłkarz...
-Jaki zaś piłkarz? Za duzo ich już wiesz.
-Ten czarny... kurczę nazwiska nie pamiętam...nie Kapi...
-Eee tam pewnie to nie mi. Jak ja nawet nie znam go...
Chłopaki wygrali dwa do jednego, bramkę zdobył Lewy, a drugą Arek.
Po meczu wszyscy pobiegli do szatni prócz Piotrka i Bartka.
Piotrek przebiegł przez boisko i po chwil stał tuż obok. Tak bez słowa przytulilam się mocno do nuego.
-Dobrze cie widzieć.
-Ciebie też!
Pocalowal mnie w policzek.
-Poznaj Mateusza Jarzynke.
-Cześć! Miło mi! Piotr Zieliński.
-Mi też..Kornelka dużo mi opowiadała. To świetna kobieta.
-Tak to prawda!
-Stary, ona jest chyba dziewczyną Ziela!
-A Laura?
-Widocznie kocha Kornelie.
CZYTASZ
Obiecaj |P.Zieliński
FanficPoznali się na spotkaniu, które ona organizowała. On poszedł na nie, bo nikt z kadry nie chciał. Ten dzień zapamięta na zawsze... Czasami wystarczy jedno spojrzenie i już wiemy, że to właśnie ta osoba jest tą jedyną. Po pewnym czasie będzie chcia...