Fragment książki 6 - Rok temu...

6 1 0
                                    

Rok temu...

Jeszcze pięć dni temu byłam najszczęśliwszą nastolatką na świecie, a teraz... Obiecał, że pomimo dzielących nas kilometrów będziemy razem, ale... tak się nie stało. Pół roku po tym, jak się przeprowadziłam przestał się odzywać, nie odpowiadał na telefony, ani na SMS-y.

Jego brak kontaktu ze mną załamał mnie. Kiedy w końcu napisał, jego słowa mnie dobiły: Nie wyszło nam. To nie ma sensu. Koniec z nami.

Po tym, jak ze mną zerwał płakałam. Poczułam jaki to ból kochać obcego już człowieka, który jeszcze niedawno był mi tak bliski.

Teraz

Teraz wiem, że miłość na odległość to pozbawiona sensu walka z wiatrakami.

Od roku zbywam wszystkich, że wszystko jest w najlepszym porządku. Teraz, gdy posyłam im wymuszony uśmiech, są pewni, że jestem szczęśliwa. Lecz ostatnio coraz częściej mam wrażenie, że robię dobrą minę do złej gry. Że tłumię emocje, bo nie chcę pokazać słabości.

Teraz moje życie jest inne. Ja czuję się inaczej, jakby lepiej. Pokochałam deszcz, którego wcześniej nie lubiłam. Zaczęłam wręcz pożerać książki, choć wcześniej nienawidziłam czytać. Nienawidzę go, choć kiedyś go kochałam.

Rok temu nie przeszłoby mi przez myśl, że tak się zmienię. Że będę jednocześnie taka inna, wyjątkowa, a jednocześnie tak zwyczajna. Smutna, pogrążona w bólu i równocześnie szczęśliwa. Że będę kimś i nikim.

FragmentyWhere stories live. Discover now