Chanyeol
Gdy wszyscy zasiedliśmy przy stoliku,Kai zaczął rozmowę.
-Poznajcie Yoone ,moją nową zabawkę-uśmiechnął się szeroko,obejmując dziewczynę,która o dziwo była także uśmiechnięta.I to tak szczerze.
-Jaką kurwa Zabawkę?-spytałem zdziwiony i spojrzałem na chłopaka , która nadal szczerzył się jak głupi i patrzył na swoją dziewczynę.
-Słyszałem że Tao prowadzi targ niewolników, więc postanowiłem to sprawdzić. Właśnie tam kupiłem mojego kotka.
-Kai! Ty oszalałeś? To...to nielegalne!-wymamrotał Sehun ,wstając z krzesła i pokazując ręką na dziewczynę.
-Młody uspokój się.-powiedziałem i posadziłem go z powrotem gdy zauważyłem , że przykuł uwagę pozostałych klientów lokalu.
-Za ile?-spytałem Kai'a odrobinę zaciekawiony tematem.
-Stary,tylko 50 milionów won-machnął ręką w powietrzu.
-Tylko tyle?
Popatrzyłem na Sehun'a , który właśnie zakrztusił się swoim napojem.
-Taaa...u niego są dosyć tani i dobrze wyszkoleni-powiedział i pogłaskał Yoone po głowie-chcesz coś do picia?
Dziewczyna pokiwała głową.
-Mogę herbatę?-spytała odrobine nieśmiało.
-Tak , poczekaj chwilę-rozkazał i ruszył do kasy.
-Witaj jestem Chanyeol,a to mój przyjaciel Sehun-przedstawiłem nas.
-Miło was poznać-odpowiedziała kiwając głową.
Była nawet ładna.
Miała długie blond włosy oraz dziecinną twarzyczkę.
Może gdybym miał inną orientacje to bym ją odkupił od Kai'a?
-Ile masz lat?-nagle wyskoczył Sehun.
-Siedemnaście-odparła odrobinę wyluzowana.
-Naprawdę?-zaśmiał się Sehun,pełen ekscytacji.-Ale....
-Jeśli można spytać,jak trafiłaś do Tao?-przerwałem chłopakowi gdyś wiedziałem,że palnie coś głupiego.
Sehun to mądry chłopiec lecz czasami zachowuje się jak dziecko.
-Oh to trochę długa historia-westchnęła-moi rodzice mieli duże problemu finansowe po tym jak przenieśli się do Korei.Gdy byli już na skraju bankructwa , ojciec zaproponował by mnie sprzedać.Od zawsze byli wobec mnie obojetni.Tak w wieku 16 lat trafiłam do Pana Zitao.To on osobiście mnie wyszkolił i wychował a następnie sprzedał Kai'owi-uśmiechnęła się i spojrzała na chłopaka , który akurat przyszedł z jej herbatą.
-Obgadywaliście mnie?-zaśmiał się i popatrzył na nas podejrzliwym wzrokiem.
-Oczywiście...że tak-odpowiadział Sehun i cała czwórka zaśmiała się cicho.Baekhyun
Dzisiaj są moje dziewiętnaste urodziny. Minęły cztery miesiące odkąd zostałem sprzedany do domu publicznego pana Zitao.
Przez ten czas mój pan dobrze mnie wyszkolił i nauczył wielu rzeczy.
Pomimo niektórych klientów , nie żyje się tu tak źle.Od czasu do czasu jestem rozpieszczany przez mojego pana za co bardzo jestem mu wdzięczny.-Wszystkiego najlepszego , młody!- wykrzyczał Xiumin wchodząc do pokoju i mocno mnie przytulając.
-Dzięki , skąd wiedziałeś?-spytałem oddalając się od niego i siadając na łóżku.
-Jestem twoim przyjacielem , takie informacje muszę wiedzieć-zaśmiał się i usiadł obok mnie.
-Heh,jesteś niesamowity-pochwaliłem chłopaka na co się uśmiechnął po czym delikatnie uderzył mnie w ramię.
Naszą rozmowę przerwał Zitao , który przed chwilą wszedł do pomieszczenia.
-Cztery , szykuj się-podał mi wieszak na którym była zawieszona czarno-biała koszula oraz czarne spodnie z dziurami w niektórych miejscach.
Odebrałem rzeczy niepewnie.
-Ale panie , po co?-spytałem odrobinę zmartwiony.
-Z okazji twoich urodzin , jedziesz ze mną na przyjęcie.-uśmiechnął się z satysfakcją i wyszedł w towarzystwie ochroniarzy.
Jakie przyjęcie?
Po co?
CZYTASZ
Mój Niewolnik
ФанфикBaekhyun zostaje sprzedany przez swojego wuja na targ niewolników. Tam poznaje Sehuna w którym zakochuje się bez graniczni. Lecz sprawy komplikują się gdy do życia Sehuna powraca jego była narzeczona,która oznajmia że będzie ojca. Czy przejdą razem...